wybacz ale skwitowanie “wielbiciel Jarkacza” przekreśla wogóle możliwość dyskusji.
NIe rozmawiamy o sympatiach politycznych.
Czumie przestawiłem moje zarzuty o brak konkretnej bezstronności konkretnej sytuacji. Natomiast jeśli próbujesz pisać pozytywy partii rządzącej nakładniam do pisania tych pozytywów zamiast tlumaczenia indolencji obecnej ekipy poprzednikami , sympatiami – odwoływaniem się do argumentów emocjonalnych a nie rzeczowych.
Wolałbym abys mnie przekonywał rzeczowo a nie bawił się w psychologa.
Wracając do Czumym, rzeczywistośc polityczna w Polsce zna wiele przypadków gdzie ludzie ze “styropianową przeszłością” wogole nie sprawdzali się w nowej rzeczywistości a ich piękna karta bladła wobec postaw w III RP.
Na tym własnie opieram swoj pesymizm wobec Czumy.
Oczywiście można powiedzieć, ze zmiany żadnej nie musiało być, więc ta jest lepsza niż każda inna. Jeśli w tych lategoriach miałbym oceniać nominację Czumy to ok. Jest cień nadziei ze może być lepiej ale patrz komisja d.s. nacisków. I wychodzi lipa.
Pzdr.
P.s.
Jak Jarkacz wygra wybory przyjdzie czas na niego z krytyką.
Wspiminając zas nietrafioną decyzję personalną -Kaczmarka, rozumiem, ze chcesz abym i Tuskowi dał prawo pomylenia się. Oki. Takie prawo mu daję ale o Kaczmarku tyle nie wiedziałem gdy był nominowany, ba! nawet ten minister mi sie podobał przez pewien czas urzędowania.
Natomiast Czuma dał się poznać jako beztronny urzednik pełniący wrażliwa fukcję z punktu widzenia społecznego a także stosunku do prawdy i sprawiedliwości. Tu się właśnie rozjeżdżamy – na tym etapie działań Czumy.
************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Odys
wybacz ale skwitowanie “wielbiciel Jarkacza” przekreśla wogóle możliwość dyskusji.
NIe rozmawiamy o sympatiach politycznych.
Czumie przestawiłem moje zarzuty o brak konkretnej bezstronności konkretnej sytuacji. Natomiast jeśli próbujesz pisać pozytywy partii rządzącej nakładniam do pisania tych pozytywów zamiast tlumaczenia indolencji obecnej ekipy poprzednikami , sympatiami – odwoływaniem się do argumentów emocjonalnych a nie rzeczowych.
Wolałbym abys mnie przekonywał rzeczowo a nie bawił się w psychologa.
Wracając do Czumym, rzeczywistośc polityczna w Polsce zna wiele przypadków gdzie ludzie ze “styropianową przeszłością” wogole nie sprawdzali się w nowej rzeczywistości a ich piękna karta bladła wobec postaw w III RP.
Na tym własnie opieram swoj pesymizm wobec Czumy.
Oczywiście można powiedzieć, ze zmiany żadnej nie musiało być, więc ta jest lepsza niż każda inna. Jeśli w tych lategoriach miałbym oceniać nominację Czumy to ok. Jest cień nadziei ze może być lepiej ale patrz komisja d.s. nacisków. I wychodzi lipa.
Pzdr.
P.s.
Jak Jarkacz wygra wybory przyjdzie czas na niego z krytyką.
Wspiminając zas nietrafioną decyzję personalną -Kaczmarka, rozumiem, ze chcesz abym i Tuskowi dał prawo pomylenia się. Oki. Takie prawo mu daję ale o Kaczmarku tyle nie wiedziałem gdy był nominowany, ba! nawet ten minister mi sie podobał przez pewien czas urzędowania.
Natomiast Czuma dał się poznać jako beztronny urzednik pełniący wrażliwa fukcję z punktu widzenia społecznego a także stosunku do prawdy i sprawiedliwości. Tu się właśnie rozjeżdżamy – na tym etapie działań Czumy.
************************
poldek34 -- 24.01.2009 - 14:53“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”