Proszę nie rżnąć głupa. Cytaty są wyraźnie oddzielone od poglądów własnych autora.

Jak wyżej. Proszę najpierw czytać, potem komentować.

Proszę wytłumaczyć, skoro wie Pan coś, czego nie wie światowa opinia publiczna. Niech Pan nie zachowuje się jak Jarosław Kaczyński, którego ulubionym powiedzeniem jest “wiem, ale nie powiem”.

Nie, to ja proszę o “prawdziwe” dane, skoro wie Pan lepiej. Widzę, że lubi Pan następującą praktykę: “okładam kogoś pałką i wzywam innych na pomoc krzycząc, że to mnie biją”.

Bardzo rozbudowana odpowiedź. Teraz ja odpowiem: kłamie Pan zarzucając mi kłamstwo, tylko jaka jest wartość logiczna przerzucania się takimi stwierdzeniami? Śmiem twierdzić, że żadna. Dowody lub argumenty albo szkoda strzępić sobie język.

I jak mam dyskutować z epitetami i “argumentami” ad personam? Do Pana poziomu nie będę się zniżał, bo pobije mnie Pan doświadczeniem.

No to po co Pan komentuje, jak się nie chce Panu gadać? Niech Pan nie będzie taki Linda. Jak się nie podoba i nie chce się Panu gadać, to oszczędź Pan sobie czasu i nie czytaj. Po co zadawać sobie ból i cierpienie?