On tylko zagraniczny ma być, ten Pitulnik.
Postaram się napisać długi i nudny tekst, opatrzony wielką ilością linek (to, specjalnie dla pana Igły) o kryzysie wszechświatowym w aktualnym stadium. Albo cóś.
(O jakim kryzysie? – ależ niemądra jestem. Oraz przemądrzała.)
Serdeczności.
Panie Piotrze
On tylko zagraniczny ma być, ten Pitulnik.
Postaram się napisać długi i nudny tekst, opatrzony wielką ilością linek (to, specjalnie dla pana Igły) o kryzysie wszechświatowym w aktualnym stadium. Albo cóś.
(O jakim kryzysie? – ależ niemądra jestem. Oraz przemądrzała.)
Serdeczności.
Magia -- 29.01.2009 - 11:38