ale wracając do rzeczy.
To Mistewicz myli sie jeszcze w jednym.
Otóż blogosfera polityczna nie jest jednością, nie zbuduje wspólnego planu o ile wogóle coś zbuduje?
Może być natomiast, wedle mnie, być samodzielnym medium oraz języczkiem u wagi w wyborach.
I to nie tylko koncentrując głosy na lepszym, co demaskując ewidentnego nieuka, oszusta lub populistę.
Jarecczak
ale wracając do rzeczy.
To Mistewicz myli sie jeszcze w jednym.
Otóż blogosfera polityczna nie jest jednością, nie zbuduje wspólnego planu o ile wogóle coś zbuduje?
Może być natomiast, wedle mnie, być samodzielnym medium oraz języczkiem u wagi w wyborach.
Igła -- 26.02.2009 - 19:51I to nie tylko koncentrując głosy na lepszym, co demaskując ewidentnego nieuka, oszusta lub populistę.