@Magia

@Magia

W/w ustawa to nicjatywa legislacyjna Ministerstwa Gospodarki z „Pakietu na rzecz rozwoju przedsiębiorczości” – więc ludzie Szejnfelda… ale kto konkretnie nie jestem w stanie odszukać.

Warto zauważyć, że naprawdę nie trzeba być geniuszem, żeby dostrzec oczywiste wady proponowanego projektu. Pisze się o nich w prasie ekonomicznej – tutaj przytoczę jeden z ciekawszych komentarzy:

Komentarz Michała Macierzyńskiego, analityka Bankier.pl

Ustawa o upadłości konsumenckiej jest z całą pewnością potrzebna. Polacy coraz chętniej się zadłużają i powinniśmy już teraz pomyśleć o takim rozwiązaniu systemowym. Przy jej uchwalaniu należy jednak zachować rozsądek i nie kierować się popularnością pewnych haseł. Problem nie leży, tak jakby chcieli niektórzy politycy, tylko po stronie banków. Osobom, które już teraz kwalifikują się do upadłości konsumenckiej, oddłużenie w instytucjach finansowych niewiele pomoże. Pozostaną im inne długi, np. w spółdzielniach, za gaz, prąd, telefon, ale również w ZUS i Urzędzie Skarbowym, których w ten sposób nie można anulować. Problemu zatem się nie rozwiąże, jeśli te osoby nie znajdą pracy. Co ciekawe, jak pokazują najnowsze badania Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH nad stosunkiem Polaków do upadłości konsumenckiej, większość, bo aż 54,4% ankietowanych jest przeciwna wdrożeniu tego pomysłu i uważa, że każdy powinien spłacać własne długi. Z drugiej strony 40,5% badanych jest skłonna zaakceptować ogłoszenie bankructwa przez osoby fizyczne pod warunkiem, że niewypłacalność nie wynikała z ich winy. Wydaje się zatem konieczne, żeby nowa ustawa bardziej koncentrowała się nad programem naprawczym, niż działaniu wbrew interesom wierzycieli. W krajach, gdzie upadłość jest popularna, głównym zadaniem takich ustaw jest zapobieżenie wpadnięciu w spiralę długów. Zadłużony ponad miarę dłużnik przedstawia plan spłaty swoich wierzytelności, rozłożony nawet na kilka lat. Jest on akceptowany przez sąd lub specjalnie powołane ku temu komisje i wierzycieli. Dzięki temu konsument nie musi się obawiać, że mimo bieżącej spłaty będzie obciążany wysokimi, karnymi odsetkami. Ma zatem szansę wyjścia z dołka finansowego i cały czas pozostaje w społeczeństwie. Tego właśnie brakuje obecnie w Polsce, gdzie legalne dochody podatnika, nawet takiego, których chce uregulować swoje zobowiązania, szybko zajmowane są przez komornika. Niestety koszty odsetek i windykacji są obecnie na tyle wysokie, że wiele osób nie widzi szansy wyjścia z sytuacji i pozostaje w szarej strefie.


Upadłość konsumencka By: Ziggi (5 komentarzy) 6 marzec, 2009 - 01:04