Milion zabitych fok w ciągu ostatnich trzech lat porównuje Pan do domowego wypieku chleba? Widzi Pan choćby najmniejszą zbieżność?
To są zorganizowane polowania na wielką skalę...
Panu się wydaje to niepraktyczne, że one są obdzierane ze skóry żywe. No to może tym, którzy to robią tak się nie wydaje?
Można zwierzęta zabijać w taki sposób, który nie będzie zwiększał ich cierpienia, można to cierpienie nawet minimalizować.
A można brutalnie okładać kijem z hakiem.
To ma być realne życie? Tak?
Panie Igło
Milion zabitych fok w ciągu ostatnich trzech lat porównuje Pan do domowego wypieku chleba?
Widzi Pan choćby najmniejszą zbieżność?
To są zorganizowane polowania na wielką skalę...
Panu się wydaje to niepraktyczne, że one są obdzierane ze skóry żywe. No to może tym, którzy to robią tak się nie wydaje?
Można zwierzęta zabijać w taki sposób, który nie będzie zwiększał ich cierpienia, można to cierpienie nawet minimalizować.
A można brutalnie okładać kijem z hakiem.
To ma być realne życie? Tak?
Gretchen -- 14.03.2009 - 14:00