Byłem w Lizbonie parę miesięcy temu. Super zabawowe miasto. Można spać na ławce w parku, a gliny jeszcze wodą rano poczęstują. Nie to co chamidła z Londynu, już nie mówiąc o holenderskich.
Mieszkałem przez pół roku z Portugalczykiem. Straszny leń. Pasowaliśmy do siebie.
Ciekawa relacja
Byłem w Lizbonie parę miesięcy temu. Super zabawowe miasto. Można spać na ławce w parku, a gliny jeszcze wodą rano poczęstują. Nie to co chamidła z Londynu, już nie mówiąc o holenderskich.
Mieszkałem przez pół roku z Portugalczykiem. Straszny leń. Pasowaliśmy do siebie.
tom bombadil -- 09.04.2009 - 09:31