i jak to w tawernie, o późnej porze, zwierzę się Panu z moich zaburzonych relacji międzypłciowych:).
Ja mam taki defekt, że każda dobrze śpiewająca trafia mnie jednym strzałem.
Nie ma większego znaczenia czy to Mariza czy Teresa.
Choć tu, też skłaniałbym się raczej ku Teresie.:)
Yassowa podejrzewa tę moją słabość i po każdym koncercie z udziałem nawet najpaskudniejszej wokalistki, przypatruje mi się dziwnie uważnie.
Tłumaczenia, że ona jest jak Fałat w złotej ramie, a te, to tylko znaczki pocztowe, do końca jej nie przekonują. Nie jest pewna, czy nie przehandlowywałbym swego bezcennego Fałata za jakiś rzadki znaczek.
Jak to rasowy filatelista.:).
Zupełnie zaś obojętny jestem, co mnie boli niezmiernie, na inne, bardziej istotne przymioty płci przeciwnej. Zarówno natury duchowej jak i fizycznej. Nie robią na mnie wrażenia nawet najmędrsze i najpiękniejsze dziewczyny, jak np. (nie przymierzając) dr.etyk Magdalena Środa.
Dziękuję, Panie Referencie, co Teresa to jednak Teresa!
i jak to w tawernie, o późnej porze, zwierzę się Panu z moich zaburzonych relacji międzypłciowych:).
Ja mam taki defekt, że każda dobrze śpiewająca trafia mnie jednym strzałem.
Nie ma większego znaczenia czy to Mariza czy Teresa.
Choć tu, też skłaniałbym się raczej ku Teresie.:)
Yassowa podejrzewa tę moją słabość i po każdym koncercie z udziałem nawet najpaskudniejszej wokalistki, przypatruje mi się dziwnie uważnie.
Tłumaczenia, że ona jest jak Fałat w złotej ramie, a te, to tylko znaczki pocztowe, do końca jej nie przekonują. Nie jest pewna, czy nie przehandlowywałbym swego bezcennego Fałata za jakiś rzadki znaczek.
Jak to rasowy filatelista.:).
Zupełnie zaś obojętny jestem, co mnie boli niezmiernie, na inne, bardziej istotne przymioty płci przeciwnej. Zarówno natury duchowej jak i fizycznej. Nie robią na mnie wrażenia nawet najmędrsze i najpiękniejsze dziewczyny, jak np. (nie przymierzając) dr.etyk Magdalena Środa.
Taki jestem nietypowy.
Dobranoc Panu
yassa -- 09.04.2009 - 22:40