pasjonująca opowieść i trochę wspólnych klimatów (acz ja to jednak trochę innych rzeczy słucham).
Pasjonująca ta twoja opowieść.
Aż dziwne, że nikt nie komentuje.
Ja w ogóle myślę, że ty się marnujesz pisząc publicystykę polityczną, bo np. twój dawny i przeze mnie świetnie zapamiętany tekst o książkach plus ten teraz to świetne są.
W ogóle ja tak szybko się od tego tekstu nie odczepię, znaczy jutro sobie będę podsłuchiwał wieczorkiem wszystkiego i komentował:)
Bo dziś nie dość, że youtuby mi nie działają, to i spać już czas.
Popiswocze, przecyztałem dopiero teraz
pasjonująca opowieść i trochę wspólnych klimatów (acz ja to jednak trochę innych rzeczy słucham).
Pasjonująca ta twoja opowieść.
Aż dziwne, że nikt nie komentuje.
Ja w ogóle myślę, że ty się marnujesz pisząc publicystykę polityczną, bo np. twój dawny i przeze mnie świetnie zapamiętany tekst o książkach plus ten teraz to świetne są.
W ogóle ja tak szybko się od tego tekstu nie odczepię, znaczy jutro sobie będę podsłuchiwał wieczorkiem wszystkiego i komentował:)
Bo dziś nie dość, że youtuby mi nie działają, to i spać już czas.
Pozdrówka serdeczne.
grześ (gość) -- 07.05.2009 - 23:22