Mnie w ogóle nie interesuje kontekst partyjno-eurowyborczy tej histerii.
Im więcej się gada o tym kontekście, tym gorzej, tak samo gorzej dla PO jak dla PiS. Niech tak dalej sobie to historyczne sukno wydzierają, polityczne miernoty, a jednym i drugim pożyczę po równo, odejścia w polityczny niebyt, byle szybko.
Interesuje mnie zwyczajnie godne zachowanie premiera polskiego rządu w ramach okrągłej rocznicy czegoś, co akurat mało się nadaje, ale mniejsza, wolałbym rocznicę Sierpnia 1980 uwieczniać (mówię o dacie a nie uzurpatorach etosu, prawda, dowolnych).
W każdym razie jest rocznica, goście zaproszeni, tylko Gdańsk się nadaje jako miejsce i kropka.
Jeśli Donald liczy, że to jego uwzięcie się na ucieczkę na Wawel coś da, to owszem, da mu na wieki wieków przylepiony głupawy grymas Kaczora Donalda. Zwyczajnie, zrobi z siebie kompletnego idiotę, którego ludzie już więcej nie wybiorą, zwłaszcza o prezydenturze może zapomnieć.
Ludzie są przyzwyczajeni, że polityk może gadać horrendalne głupoty, przychodzić nachlany na uroczystości czy wykłócać się o samolot.
Ale tchórzostwa politykowi się nie wybacza. Żaden wyborczy target tego nie zdzierży.
@Zbigniew P. Szczęsny
Mnie w ogóle nie interesuje kontekst partyjno-eurowyborczy tej histerii.
Im więcej się gada o tym kontekście, tym gorzej, tak samo gorzej dla PO jak dla PiS. Niech tak dalej sobie to historyczne sukno wydzierają, polityczne miernoty, a jednym i drugim pożyczę po równo, odejścia w polityczny niebyt, byle szybko.
Interesuje mnie zwyczajnie godne zachowanie premiera polskiego rządu w ramach okrągłej rocznicy czegoś, co akurat mało się nadaje, ale mniejsza, wolałbym rocznicę Sierpnia 1980 uwieczniać (mówię o dacie a nie uzurpatorach etosu, prawda, dowolnych).
W każdym razie jest rocznica, goście zaproszeni, tylko Gdańsk się nadaje jako miejsce i kropka.
Jeśli Donald liczy, że to jego uwzięcie się na ucieczkę na Wawel coś da, to owszem, da mu na wieki wieków przylepiony głupawy grymas Kaczora Donalda. Zwyczajnie, zrobi z siebie kompletnego idiotę, którego ludzie już więcej nie wybiorą, zwłaszcza o prezydenturze może zapomnieć.
Ludzie są przyzwyczajeni, że polityk może gadać horrendalne głupoty, przychodzić nachlany na uroczystości czy wykłócać się o samolot.
Ale tchórzostwa politykowi się nie wybacza. Żaden wyborczy target tego nie zdzierży.
Taka jest moja ocena tej żenady.
s e r g i u s z -- 08.05.2009 - 23:45