troszkę się z toba nie zgodze, znaczy nie chcę się wdawać w dyskusję, bo nie jestem kompetentny, ale zauważyć chcę, że Leszek.sopot pisze zawsze emocjonalnie i subiektywnie o tamtych czasach, z pozycji uczestnika i świadka, z pasją,nieobojętnie i stąd też ocenia szczerze tak jak myśli.
Ja to uważam za wartośc, bo to ożywia jego teksty, zresztą bardzo obszerne pod względem treści i faktografii.
Torlinie,
troszkę się z toba nie zgodze, znaczy nie chcę się wdawać w dyskusję, bo nie jestem kompetentny, ale zauważyć chcę, że Leszek.sopot pisze zawsze emocjonalnie i subiektywnie o tamtych czasach, z pozycji uczestnika i świadka, z pasją,nieobojętnie i stąd też ocenia szczerze tak jak myśli.
Ja to uważam za wartośc, bo to ożywia jego teksty, zresztą bardzo obszerne pod względem treści i faktografii.
Pozdrawiam.
grześ -- 19.05.2009 - 23:03