ja mam pewność, bo przez tyle lat nie zdarzyło się nic, co by moje przekonania zachwiało, a zdarzyło sie dużo, co je umocniło.
Ale naciagasz moje słowa.
Powtórzę: nie osądzam ludzi. Nie sa źli lub zboczeni. Najwyżej – zagubieni.
Krytykuję czyny. Zło. Grzech.
Bo eskaluje krzywdę. Kolejni ludzie cierpią. I to nie jest wydumane, to rzeczywistość.
Grzesiu, nie zazdrość
“wyznam ci szczerze…”
ja mam pewność, bo przez tyle lat nie zdarzyło się nic, co by moje przekonania zachwiało, a zdarzyło sie dużo, co je umocniło.
Ale naciagasz moje słowa.
Mida (gość) -- 04.08.2009 - 21:36Powtórzę: nie osądzam ludzi. Nie sa źli lub zboczeni. Najwyżej – zagubieni.
Krytykuję czyny. Zło. Grzech.
Bo eskaluje krzywdę. Kolejni ludzie cierpią. I to nie jest wydumane, to rzeczywistość.