Coelho ma tę zabawną cechę, że umieszcza każdą książkę w egzotycznej dla siebie scenerii, o której nie ma zielonego pojęcia.
Druga klasa gimnazjum, klasztor w Węgrowie. Nie polecam, mają okropne łazienki.
Zarekwirowałyśmy bezwzględnie “Weronikę” koleżance Kasi i przestudiowałyśmy dokładnie :)
A potem ja chciałam – naiwniaczka – rozpocząć na lekcji polskiego kulturalną polemikę na temat twórczości boskiego Paolo.
Ooo… :)
Tak się zaczęła Wielka Dwuletnia Wojna z Panią Marią :D
Pół kopy motywów, chwile grozy, ubaw wielki, dyskretne próby wyjebania mnie z tej szkoły i – chapeaux bas – mimo to szóstka zawsze na świadectwie :)
Fajnie było…
No pewnie,
Coelho ma tę zabawną cechę, że umieszcza każdą książkę w egzotycznej dla siebie scenerii, o której nie ma zielonego pojęcia.
Druga klasa gimnazjum, klasztor w Węgrowie. Nie polecam, mają okropne łazienki.
Zarekwirowałyśmy bezwzględnie “Weronikę” koleżance Kasi i przestudiowałyśmy dokładnie :)
A potem ja chciałam – naiwniaczka – rozpocząć na lekcji polskiego kulturalną polemikę na temat twórczości boskiego Paolo.
Ooo… :)
Tak się zaczęła Wielka Dwuletnia Wojna z Panią Marią :D
Pół kopy motywów, chwile grozy, ubaw wielki, dyskretne próby wyjebania mnie z tej szkoły i – chapeaux bas – mimo to szóstka zawsze na świadectwie :)
Fajnie było…