Dopóki nie wczytałem się w tekst Pino, dopóty miałem św. spokój – nic nie wiedziałem o Venissie. I dobrze, bo po cóż mi wiedza taka
Z Paninego komentarza wiem już wszystko i pozostaje mi w związku z tym nie zajmować się inną formą choroby nazywanej zdrowiem psychicznym.
A zdumienie jeśli nie ma sensu to musi mieć powód a jeśli jest choć jeden to ociera się o jakiś tam sens
Pozdrawiam i idę spać- może uda się uratować coś z resztek morfeusz-owskiej dobroci
Dobranoc zatem i dzień dobry
Szanowna Gretchen
Dopóki nie wczytałem się w tekst Pino, dopóty miałem św. spokój – nic nie wiedziałem o Venissie. I dobrze, bo po cóż mi wiedza taka
Z Paninego komentarza wiem już wszystko i pozostaje mi w związku z tym nie zajmować się inną formą choroby nazywanej zdrowiem psychicznym.
A zdumienie jeśli nie ma sensu to musi mieć powód a jeśli jest choć jeden to ociera się o jakiś tam sens
Pozdrawiam i idę spać- może uda się uratować coś z resztek morfeusz-owskiej dobroci
MarekPl -- 06.01.2010 - 04:49Dobranoc zatem i dzień dobry