Jeśli ktoś przypadkiem wdepnął w takie towarzystwo, to już wie, że należy się trzymać od niego z daleka. Jeśli ktoś stale w nim przebywa, to o co ma pretensje? Każdy żyje tak jak chce i nie należy uszczęśliwiać ludzi na siłę. jeśli im taka impreza odpowiada, to o co chodzi? Czy ktoś brał w niej udział wbrew swojej woli?
Pani Cierniu!
Jeśli ktoś przypadkiem wdepnął w takie towarzystwo, to już wie, że należy się trzymać od niego z daleka. Jeśli ktoś stale w nim przebywa, to o co ma pretensje? Każdy żyje tak jak chce i nie należy uszczęśliwiać ludzi na siłę. jeśli im taka impreza odpowiada, to o co chodzi? Czy ktoś brał w niej udział wbrew swojej woli?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 06.01.2010 - 14:58