byłem uzależniony od płyt analnogowych :). miałem masę winyli i było tak, że półgodziny wybierałem singielka żeby posłuchać 10 minut muzyki :D
dostawałem też szału jak ktoś dotykał moich winylków… na szczęście mi przeszło
Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich
a kiedyś
byłem uzależniony od płyt analnogowych :). miałem masę winyli i było tak, że półgodziny wybierałem singielka żeby posłuchać 10 minut muzyki :D
dostawałem też szału jak ktoś dotykał moich winylków… na szczęście mi przeszło
Śnieg. Deszcz. Psy osaczają. Rozpoznaję niektóre z nich
Docent Stopczyk -- 30.01.2010 - 19:43