Miły Grzesiu. Przyznaję bez bicia. Ja błędy robię nieświadomie. Piszę tak jak gadam na co dzień. Przecinki wstawiam, albo w każde wolne miejsce, albo o nich zapominam. Mam brzydki nawyk nadużywania zaimka “to”. “Się” pakuję w szyk zdania tez niespecjalnie poprawnie. Na maturze z języka polskiego, ustnej, na pytanie za gramatyki odpowiedziałem na trzy, tylko dzięki uprzejmym podpowiedziom mojej nauczycielki rosyjskiego, wygłaszanym konspiracyjnym szeptem. To były czasy! Matura pisemna i ustna z matmy i polskiego, Poza tym jeszcze trzy przedmioty ustne. Historia, wiedza o świecie, chemia…
Jeszcze o blędach
Miły Grzesiu. Przyznaję bez bicia. Ja błędy robię nieświadomie. Piszę tak jak gadam na co dzień. Przecinki wstawiam, albo w każde wolne miejsce, albo o nich zapominam. Mam brzydki nawyk nadużywania zaimka “to”. “Się” pakuję w szyk zdania tez niespecjalnie poprawnie. Na maturze z języka polskiego, ustnej, na pytanie za gramatyki odpowiedziałem na trzy, tylko dzięki uprzejmym podpowiedziom mojej nauczycielki rosyjskiego, wygłaszanym konspiracyjnym szeptem. To były czasy! Matura pisemna i ustna z matmy i polskiego, Poza tym jeszcze trzy przedmioty ustne. Historia, wiedza o świecie, chemia…
Ryszard Katarzyński -- 05.02.2012 - 20:24