Niestety jest tak, że jeśli jedna strona robi z jakiegoś tematu sprawę polityczną to druga nie może tego ignorować – bo polityka wpływa na prawo a prawo wpływa na nas wszystkich. Seksualizacja czterolatków w przedszkolach i to wbrew rodzicom – to jest jakiś absurd i trudno wymagać ode mnie abym się w tym temacie nie wypowiadał. Podobnie różne działania koncernów medycznych i paramedycznych (od Monsanto do sieci klinik aborcyjnych) – to wpływa wprost na moje życie i je w ten czy inny sposób degeneruje i muszę się przecież jakoś bronić.
Przy czym ja jestem zdania że jeśli ktoś CHCE uczyć swoje czteroletnie dziecko jak komuś zrobić dobrze TO MU WOLNO. Ale od moich dzieci niech się od.
Panie Merlocie
Niestety jest tak, że jeśli jedna strona robi z jakiegoś tematu sprawę polityczną to druga nie może tego ignorować – bo polityka wpływa na prawo a prawo wpływa na nas wszystkich. Seksualizacja czterolatków w przedszkolach i to wbrew rodzicom – to jest jakiś absurd i trudno wymagać ode mnie abym się w tym temacie nie wypowiadał. Podobnie różne działania koncernów medycznych i paramedycznych (od Monsanto do sieci klinik aborcyjnych) – to wpływa wprost na moje życie i je w ten czy inny sposób degeneruje i muszę się przecież jakoś bronić.
Przy czym ja jestem zdania że jeśli ktoś CHCE uczyć swoje czteroletnie dziecko jak komuś zrobić dobrze TO MU WOLNO. Ale od moich dzieci niech się od.
Pozdrawiam,
eumenes -- 17.07.2013 - 06:31