Krzątam się po kuchni, ale wszelkie przepisy to pochodzą od innych. ja jedynie wprowadzam swoje modyfikacje. Tak powstał przepis na naleśniki, które pierwotnie miały być potrawą meksykańską.
Potrzebne sprzęty: 2 patelnie, mixer, drewniana łycha, nóż
Składniki: Piwo jasne pełne, mięso mielone, papryka, fasola czerwona z puszki, cebula, czosnek, przecier pomidorowy, przyprawy, majonez, śmietana, jaja, mąka.
Danie należy podzielić na trzy części
1. naleśnik
2. farsz3. sos
1. NALEŚNIK: Udajemy sie do piwniczki po półlitrową butelkę piwa. Doświadczony kucharz wie, że lepiej wziąć od razu dwie. Wbijamy 2 jajka do michy w której będziemy rozrabiać ciasto na naleśniki i mięszamy. Następnie dolewamy 2/3 zawartości butelki piwa, a resztę wlewamy do brzucha dla podniesienia animuszu do pracy. Dosypujemy mąki i mięszamy aż uzyskamy gęstość śmietany. Z mąką tak jest, że nie da się ustalić dokładnej miary więc po staremu trza robić na oko. N końcu dosypujemy pokrojoną w kostkę cebulę (ilość wg uznania i przyzwyczajeń) i solimy ociupinkę. Jeszcze raz przemięszawszy możemy przystąpić do smażenia.
2. FARSZ: Mięso mielone {ze 25 dkg powinno wystarczyć, ale można i więcej} (wystrzegać się proszę gotowców w woreczkach, wystarczy porżadny film amerykański o mafii by się przekonać, że czasem w woreczku zamiast wołowo – wieprzowe może się znaleźć kawałek zadłuzonego sąsiada. Dlatego dla leniwych i nie mających własnych maszynek do miesa polecam udać się do porządnego sklepu i tam na pewno mają maszynkę w której zmielą z ochotą kawałek karkówki czy innego wybranego rodzaju mięsa) wrzucamy na patelnię, a za nim pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek wg uznania. Gdy mięso lekko poszarzeje to zalewamy 2 szklankami ciepłej wody i wrzucamy kostkę rosołową oraz pieprzymy w należytej ilości. niech se pyrka. Gdy już woda odparuje czyli niewiele jej zostanie to dorzucamy pokrojoną w cienkie paski paprykę. Gdy papryka zmięknie to dwie łychy przecieru pomidorowego mieszamy z całością i jednocześnie dorzucamy fasoli czerwonej (odcedzonej z mazi, która jest w puszce). Oczywiście wg fantazji potrzeb można podorzucać innych składników jak grzyby, choćby pieczarki, jak kukurydza, ananasy, zetrzeć marchewkę i selera itepe. Gdy całość się zagotuje mamy gotowy farsz.
3. SOS CZOSNKOWY: Mniemam, że większość kuchennych krzątaczy ma przepis na swój sos czosnkowy. Jednak podzielę się jak ja to widzę. Mieszam majonez (polecam kielecki) ze śmietaną w następujących proporcjach na dwie łyżki majonezu jedna śmietany. Wyciskam jeden ząbek czosnku i solę do smaku. Przed podaniem odstawić koniecznie na przynajmniej kwadrans do lodówki. często doprawiam jeszcze ziołami, ale do tych naleśników raczej mi nie pasuje, więc pozostaje czysta wersja.
PRAKTYKA: Potrawa jest do zrobienia w 30 minut chyba, że dłużej zamarudzimy w piwniczce. Oto jak sprawnie sie do niej zabrać. Przygotowujemy sos. Potem zabieramy się za farsz. Gdy zalejemy mięso bulionem to jest czas na naleśniki. Gdy wlewamy ciasto na pierwszy naleśnik to jest czas na dokończenie farszu. A potem farsz pakujemy na naleśnika i zawijamy. Rulonik polewamy obficie sosem i stawiamy obok talerza szklankę z piwem. Smacznego!!
Satysfakcja gwarantowana.
No i
to je ono.
Tyle, że cholera jasna, prawą rękę mam niesprawną i sam doma jestem.
Będę szukał natchnienia w kubku, tak jak jeden nędzny dziennikarz.
Igła -- 17.02.2008 - 13:59Igła
sos czosnkowy
ja dodaje jeszcze koperek
generalnie to to żarełko takie mexykańskie z inspiracji, prawda
ja właśnie zjadłem też taki multikulti obiad: mocno wysmażone yayka oprószone cynamonem+tradycyjnie polska gryczana+czerwona fasola z chilli, pomidorami, cebulą i czosnkiem
a teraz browarek
“Jest taki stary rosyjski zwyczaj, żeby wyjść trzeba najpierw trochę posiedzieć”
Docent Stopczyk -- 17.02.2008 - 14:43super
wierz mi bądź nie ale miałem o tym pisać (tyle że bez mięsa)
na dowód wrzuce zdjęcia:)
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 17.02.2008 - 15:21Dokładnie tak to robię
Prawie :)
Bez kostki rosołowej i z koperkiem do sosu.
Aha, można sos zrobić tylko z jogurtu, tylko musi być grecko-bałkańsko-kosowsko-serbsko-bułgarsko-południowy. Znaczy – gęsty. Wtedy genialnie kontrastuje z pikantnym farszem.
pzdr
[ost. Halo, jest tu kto?]
Futrzak -- 18.02.2008 - 00:07Hm, zjadłbym coś
takiego z chęcią, ale pewnie nie będzie mi się chciało robić.
grześ -- 18.02.2008 - 00:35No i mam oipory, bo nalesniki to mi się tylko w wersji z dżemem lub czyms dżemopodobnej, z cynamonem, kakao i takimi tam kojarzą.
Choć pewnie ze wszystkim je można robić.
pzdr
grześ
skocz do sklepu po tortille, za paręnaście złotych i czas ich przygotowania to…2 minuty
max -- 18.02.2008 - 10:00pozdr
Prezes , Traktor, Redaktor
>Grześ
“Choć pewnie ze wszystkim je można robić.”
jak nas bieda na studiach przyciskała to jedliśmy naleśniki z musztardą :)
“Jest taki stary rosyjski zwyczaj, żeby wyjść trzeba najpierw trochę posiedzieć”
Docent Stopczyk -- 18.02.2008 - 12:08o kurczę
Ja sobie wydumałem, że taki sprytny jestem bo mex tortille zamieniłem naleśnikiem piwnym, a tu proszę głosy
Ja też tak robię, ja też tak robię...
Na prawdę? Czy to jednak chodzi o farsz a nie naleśnika.
Jeśli chodzi o naleśniki tylko słodkie to straszne ograniczenie jest. Gdy się nawrzuca przeróżnego farszu to dopiero odkrywa się zupełnie nowa gama potraw
sajonara -- 20.02.2008 - 16:12sajonara
ja robię naleśniki (tzn. żona) jak nie dostanę tortilli, bo szkoda mi czasu, generalnie zanim położę farsz to samruję ostrym czerwonym sosem. Polecam, pod warunkiem że ktoś lubi na ostro:)
max -- 20.02.2008 - 23:02Prezes , Traktor, Redaktor