Szanowni Konfederaci….
Proszę wybaczyć mi moją, małą aktywność i zaangażowanie.
Ciapek został dotkliwie pogryziony przez pojebanego Staforda.
Nie pomogło moje kopanie w bydlaka ani walenie kamieniem wielkości pięści w czaszkę.
Niestety nie miałem finki przy sobie.
Bobym zarżnął.
Udało się go odciągnąć dopiero we troje a dodatkową ofiarą został właściciel tego – suki-syna.
Teraz Ciapek waha się z rozwaloną pachwiną i podejrzeniem przebicia przepony do brzucha.
Zobaczymy.
Mam taki nastrój, że sam bym kogoś zagryzł.
Wolę więc, się nie odzywać.
Właściciele Staforda nie otwierają teraz przede mną drzwi a policja jest zajęta pielgrzymkami, w których eskortuje idące do Częstochowy wojsko.
To jest właśnie Polska, panie Maksie.
P.S. Ciapek powiedział, że tak łatwo się nie da i żeby dać te ogłoszenie bo uważa się za osobę publiczną.
komentarze
jak bym rozwinął skrót
OKM
to może mnie nie wytną?
trzymaj piachę na sprawie
prezes,traktor,redaktor
max -- 05.08.2008 - 11:53Panie Igło...
Niech Pan powie Ciapkowi, żeby się trzymał mocno.
I niech Pan się trzyma.
Gretchen -- 05.08.2008 - 11:54Panie Iglo
to ja przepraszam że na Pana naskoczyłem. w tych okolicznościach czytam Pana teksty od nowa.
Griszeq -- 05.08.2008 - 13:14pozdrawiam, zycząc powrotu do zdrowia Ciapkowi i paru nieszczęść właścicielom staforda.
Aaa, dopisek klasa
Ciapek, kłaniam
prezes,traktor,redaktor
max -- 05.08.2008 - 13:22Ciapku
Słusznie!
W końcu to prawda.
Głaski :)
Gretchen -- 05.08.2008 - 13:40Zagoi się
jak na psie.
Dymitr Bagiński -- 05.08.2008 - 14:26WSP Igło,
serdeczności dla Was Obu.
zdrowia życzę...
Anna Mieszczanek -- 05.08.2008 - 16:21Kurde,
to idota od amstafa nie wie, że psy niektóre trza w kagańcu prowadzić?
grześ -- 05.08.2008 - 16:33eh, po mieszkaniu dwa lata z niezrównoważonym acz kochanym psem Iwanem wyczulony żem na to i mnie wkurza jak widzę duże psy bez kagańca czy bez smyczy.
Choć ze 3 blizny po ugryzieniach piesa iwana znikneły…:) już dawno.
Ale on innych piesów nie atakował, tylko ludzi:), najczęściej tych, co znał.
:-0 !
Iglo,
trzymaj sie, pamietaj – jestes niezatapialny.
Ciapuula,
jestes w troskliwych rekach, bedzie dobrze.
Posylam wam obu moje wszystkie najcieplejsze mysli.
ps.informacja dla niezorientowanych : kazdy tego typu przypadek agresji (szczegolnie ze strony
Bianka -- 05.08.2008 - 17:32psa ras uznanych za grozne,-amstafy,pitbule,rotwailery,bullteriery) czy to
odnosnie czlowieka czy zwierzecia trzeba zglaszac na policje.Nie kazdy to wie
a to jedna z drog ograniczenia tego typu ekscesow.
Ciapku
Jak się czujesz?
Czy mógłbyś powiedzieć temu Panu Igle, żeby jakiś raport o Twoim stanie zdrowia zamieścił?
Gretchen -- 06.08.2008 - 19:52Panie Igło
Niech Pan nie odpuszcza właścicielom stafforda. Inaczej niczego się nie nauczą i kolejne nieszczęście spotka innego psa.
Nie otwierają drzwi? Proszę zostawić im list pod drzwiami, w którym złoży im Pan propozycję nie do odrzucenia: pokrycia rachunków za leczenie Ciapka razem z terminem spotkania celem omówienia warunków szczegółowych.
I kopię listu Pan sobie zostawi. Nie wykażą dobrej woli? Policja kiedyś z pielgrzymki wróci…
Uściski (delikatne) i drapanko za uchem dla Ciapka…
Magia -- 06.08.2008 - 20:05Magio,
rada jak najbardziej słuszna i rozsądna.
Problem w tym, że nie każdy umie zachować spokój, zimną krew i determinację.
Ja dostaję kurwicy od razu i awantura robi się wprawdzie przepiękna, ale skutki praktyczne są żadne.
Nie wiem jak WSP Igła, ale coś podejrzewam, że ma podobnie…
Ciapkowi braterskie zasyłam
merlot -- 06.08.2008 - 20:18Ciapek?
Tak sobie.
Codziennie sączek, drenowanie, płukanie.
Antybiotyki, przeciwbólowe.
I żreć nie chce.
Dziś miał kroplówkę.
A tamten bydlak walony przezemnie cegłówką w czachę biegał se dzisiaj za bramą i merdał ogonem.
Jutro ma przyjść posterunkowy.
Igła -- 06.08.2008 - 20:34A Pan by jadł?
Jak on taki udręczony to i jeść mu się nie chce.
Biedak.
Ale tak sobie oznacza poprawę wobec tego, że się wahał
Proszę go pogłaskać delikatnie ode mnie.
Gretchen -- 06.08.2008 - 20:41Pozdrowienia od Cezara
Mój Cezar pozdrawia serdecznie Ciapka. Szczerze mu współczuje, bo był już w podobnych tarapatach, ale udało mi się wskoczyc na grzbiet brytana i chwytając go za uszy walnąć jego łbem z Cezarem w pysku o trotuar. Brytan puscił Cezara, a ten jak dał nogę to przez cał dzień go nie było w domu.Proszę być dobrej myśli w każdych okolicznościach. Ciapek na pewno się wyliże. Życzę zdrowia Ciapkowi i właścicielowi. Trzymajcie się.
Podróżny -- 18.08.2008 - 09:26Ciapka pozdrawia też Misiek
Również po przejściach. Co prawda nie pogryzł go staford a przejechał samochód, co skończyło się miednicą połamaną w 5 miejscach i pękniętym przewodem moczowym, ale już się wylizał i mówi, że niecierpliwie czeka na wyzdrowienie Ciapka.
Dymitr Bagiński -- 18.08.2008 - 21:01Ciapek
Dochodź do siebie, szybko i bez złych następstw.
wiki3 -- 26.08.2008 - 13:29Czy twój Pan jest bez grzechu? Szedłeś grzecznie na smyczy, czy luzem i odszczekiwałeś się silniejszemu.
Panie Igło
Jak się Ciapek miewa? Wydobrzał?
Magia -- 30.08.2008 - 15:13No właśnie
I jak?
Human Bazooka
Mad Dog -- 30.08.2008 - 15:18Jest
W porządku.
I składamy sprawę do sądu.
Wredne babsko od amstafa czy innego bydlaka podało nawet zły nr telefonu.
Igła -- 30.08.2008 - 15:22Plus utracone wakacje.
Plus ojciec w szpitalu.
Panie Igło
Dobrze, że Ciapek do zdrowia powrócił. Źle, że Ojciec pański zachorował.
Pozdrawiam dobre myśli przesyłając…
Magia -- 30.08.2008 - 15:27Igła
Dobrze, że Ciapek zdrów.
wiki3 -- 30.08.2008 - 18:35Życzę Pana Ojcu powrotu do zdrowia.