Znany polski polityk, z zawodu zakonnik po raz kolejny złamał, czy ja stwierdziliby nieco bardziej wrażliwi nagiął prawo. Jak donosi dziennik Polska, Tadeusz Rydzyk przejął od Skarbu Państwa działki położone nad Wisłą w Torunia, chodzi o jakieś półtora hektara. Opis mechanizmu jest nieco „porażający”, dokument zdobyty przez redakcję pokazuje jak Rydzyk tłumaczy urzędnikom co mają robić, by mógł on zyskać dodatkowe tereny pod rozbudowę swojego imperium.
Wiadomo już jak ta sprawa się skończy. Niczym. Prokuratura tak chętnie wszczynająca śledztwa w sprawie ewidentnie dmuchanych afer, jak zawsze gdy chodzi o Rydzyka okaże się niemrawa i nieskora do jakichkolwiek działań. Co by się działo, gdyby w taką sprawę wmieszany okazał się np. Aleksander Kwaśniewski nietrudno sobie wyobrazić. To, że nad kolejnymi przekrętami redemptorysty nie pochyli się Episkopat jest więcej niż pewne, tak jak to że będzie mógł on liczyć na obronę ze strony rozkochanych w nim polityków Prawa i Sprawiedliwości. Z Naszego Dziennika i Radia Maryja dowiemy się, że ten charyzmatyczny przywódca religijny został kolejny raz obrzydliwie pomówiony przez „polskojęzyczne” media.
Nie ma miesiąca, w którym o Tadeuszu Rydzyku nie byłoby głośno. A to zakłada partię, to wymusza za pomocą swoich politycznych wpływów dotacje idące w miliony. I w tym państwie prawa, w IV RP która miała być tak inna od III, włos z głowy mu nie spada. Przykład – Lech Grobelny za oszustwa finansowe, pozbawienie ludzi oszczędności, trafił do więzienia. A co z pieniędzmi zebranymi na stocznię? Oczywiście obrońcy Rydzyka potrafią wytłumaczyć go z każdego świństwa, nie rusza ich to, że ojciec Tadeusz najzwyczajniej w świecie zrobił swoich wyznawców w przysłowiowe bambuko. Gdyby Polska była krajem prawa, redemptorysta z Torunia nie wychodziłby z sądu, a gdyby zarzuty (chociażby z części spraw) potwierdziły się znalazłby się tam gdzie jego miejsce – w więzieniu.
Rydzyk jest „świętą krową” jedną z nielicznych osób w Polsce nie do ruszenia. Tak było w każdym razie za rządów PiS-u, gdzie wszelkie sprawki zakonnika były wyciszane. Jest nadzieja że prokuratura, wolna od politycznych wpływów Ziobry i jego kompanów przyjrzy się poczynaniom ojca Rydzyka. I tym samym pokaże, że nie może być w Polsce ludzi stawiających się ponad prawem.
komentarze
A ja już nie wierzę
Rydzyk ma taka siłę, że trudno go ruszyć a geszeft za to warto zrobić.
Igła -- 30.01.2008 - 11:52On musi sobie jakiegoś wroga w KK wyhodować i wtedy ten go załatwi jak Zamoyski Zborowskiego.
Igła
Szanowny Panie Kriskul
ja też jak Igła już nie wierzę,by coś za mego doczesnego życia w tej materii sie zmieniło.
Wierzyłem,że ekipa Tuska coś dobrego zrobi.Poprzecina trochę wrzodów,dopiekających polskiemu społeczeństwu,i co?
Pozdrawiam
Zenek -- 30.01.2008 - 12:09@ Igła
Tylko że na razie w KK, a dokładniej w episkopacie w siłę rosną jego zwolennicy.
kriskul -- 30.01.2008 - 12:12@ 19zenek
Może wygodniej im sprawy nie ruszać, wszak czy to Tusk w walce o głosy nie wpraszał się do RM. PiS miałoby niesamowite pole do popisów, jesli PO próbowałoby ruszyć Rydzyka.
kriskul -- 30.01.2008 - 12:14Kriskul
Wróble zakonne ćwierkają, że wkrótce ma się zmienić przełożony zakonu redemptorystów u nas. Ponoć taki mało Rydzyka lubiący jest.
A PO Rydzyka osobiście nie ruszy, również z przyczyn wymienionych przez Ciebie. Może za to dać po łapach urzędasom tak, żeby im się raz na zawsze odechciało wielebnego wspomagać (jak i innych) przepisy omijając. Czy tak zrobią? Zobaczymy.
Magia -- 30.01.2008 - 12:19@ Magia
Mam nadzieję że zmiana przełożonego nastąpi jak naszybciej. Może nowy go utemperuje.
kriskul -- 30.01.2008 - 12:45Magiczna różdżka Magii...
...oby sprawiła, że ten cwany klecha pojedzie z misją ewangelizacyjną na Magadaskar (co ci Malgasze mi zawinili?). Toczę z nim od lat walkę o moją Teściową i ciągle zgniłe remisy…
jotesz -- 30.01.2008 - 13:40:)
Joteszu
Ja nie mam takiej mocy sprawczej. :) A nawet gdybym miała, to nie użyłabym (tej mocy). Wierzę zaś głęboko w starożytne przysłowie pszczół, że to, co dajesz – dostajesz. Czasem nawet w dwójnasób. Amen.
Magia -- 30.01.2008 - 13:48kriskul Znany polski
Znany polski polityk, z zawodu zakonnik po raz kolejny złamał, czy ja stwierdziliby nieco bardziej wrażliwi nagiął prawo. Jak donosi dziennik Polska, Tadeusz Rydzyk przejął od Skarbu Państwa działki położone nad Wisłą w Torunia, chodzi o jakieś półtora hektara. Opis mechanizmu jest nieco „porażający”, dokument zdobyty przez redakcję pokazuje jak Rydzyk tłumaczy urzędnikom co mają robić, by mógł on zyskać dodatkowe tereny pod rozbudowę swojego imperium.
Wiadomo już jak ta sprawa się skończy. Niczym. Prokuratura tak chętnie wszczynająca śledztwa w sprawie ewidentnie dmuchanych afer, jak zawsze gdy chodzi o Rydzyka okaże się niemrawa i nieskora do jakichkolwiek działań. Co by się działo, gdyby w taką sprawę wmieszany okazał się np. Aleksander Kwaśniewski nietrudno sobie wyobrazić. To, że nad kolejnymi przekrętami redemptorysty nie pochyli się Episkopat jest więcej niż pewne, tak jak to że będzie mógł on liczyć na obronę ze strony rozkochanych w nim polityków Prawa i Sprawiedliwości. Z Naszego Dziennika i Radia Maryja dowiemy się, że ten charyzmatyczny przywódca religijny został kolejny raz obrzydliwie pomówiony przez „polskojęzyczne” media.
Nie ma miesiąca, w którym o Tadeuszu Rydzyku nie byłoby głośno. A to zakłada partię, to wymusza za pomocą swoich politycznych wpływów dotacje idące w miliony. I w tym państwie prawa, w IV RP która miała być tak inna od III, włos z głowy mu nie spada. Przykład – Lech Grobelny za oszustwa finansowe, pozbawienie ludzi oszczędności, trafił do więzienia. A co z pieniędzmi zebranymi na stocznię? Oczywiście obrońcy Rydzyka potrafią wytłumaczyć go z każdego świństwa, nie rusza ich to, że ojciec Tadeusz najzwyczajniej w świecie zrobił swoich wyznawców w przysłowiowe bambuko. Gdyby Polska była krajem prawa, redemptorysta z Torunia nie wychodziłby z sądu, a gdyby zarzuty (chociażby z części spraw) potwierdziły się znalazłby się tam gdzie jego miejsce – w więzieniu.
Rydzyk jest „świętą krową” jedną z nielicznych osób w Polsce nie do ruszenia. Tak było w każdym razie za rządów PiS-u, gdzie wszelkie sprawki zakonnika były wyciszane. Jest nadzieja że prokuratura, wolna od politycznych wpływów Ziobry i jego kompanów przyjrzy się poczynaniom ojca Rydzyka. I tym samym pokaże, że nie może być w Polsce ludzi stawiających się ponad prawem.
veni,vidi,vici
Nie przejmuj sie tak Rydzykiem panie Semita!!!
ak47 -- 30.01.2008 - 16:10Rydzyka widocznie a nawet na pewno sie boicie tak jak kiedys Leppera,
skoro piszecie takie blogi.
Proponuje zmienic profesje panie Bloger bo cuchnie
tutaj zydobolszewia!!!
Kriskul
Ciekawe, jak się to skończy. Rzeczywiście, będzie to test praworzadności w obecnej Polsce.
Stary -- 30.01.2008 - 16:30Jest to tylko jedna z wielu spraw.
Jak zawsze skończy się nijak, ekipa Tuska rozczorowuje soich wyborców przedewszystkim chęcią przypodobania się każdemu kto może pójśc do urny.Obawiam się bardzo, że ta” prostytucjia polityczna” skończy się tym, że od PO odsunie się jej dotychczasowy elektorat, a na nowy politycy Platformy nie zdąrzą się doczekac.Niestety D.Tusk baaaardzo mnie rozczarował.W przypadku Ojca R. też nie spodziewam się zdecydowania, cuż wybory prezydenckie ….. i znów każdy głos się liczy.
Michał szlachcic -- 30.01.2008 - 18:43