Działania Jarosława Kaczyńskiego w kwestii Traktatu Lizbońskiego są niezrozumiałe również dla częśći posłów Pisu . Nie dorośli do tego żeby zrozumieć ,że to tylko rozgrywka która ma przynieść korzyści w całkiem innym miejscu. Nie wiedzą co to partia kadrowa.A tylu jest , było chętnych aby znaleźć się na ich miejscu i nie marudzić.
Prezesa to nie rusza.Wie najlepiej.Pozbędzie się najwyżej z partii tych niedojrzałych pseudo-polityków nieumyślnie wspierających układ.Oczyści Partię z wątpiących , usunie gnijący miąższ jak z jakiej brzoskwini-fe, i zostanie wreszcie twarde jądro , pestka jakby -Partia Kadrowa.
Chyba że to cebula?!