Dedykuję Kacprowi S. ksywa Kaczątko
Samolot rozbił się przed startem
Na usta grubo kładę krem
Szampan za drogi, w butli tlen
A słowo miłość gówno warte
Wypiłam wolność za Szopeny
Wyrwałam zęba, był nie mój
Właściciel dzwonił pięścią w stół
Myślał, że szkło w karafkę zmieni
Do przyjaciółki krzyczę rano
Przestań być biała wzdłuż i wszerz
Na brzuchu obraz wieszam jej
U moich starych jest tak samo
Sąsiedzi mają dzisiaj chrzciny
Na klatce bigos drażni nos
Powiedz mi lustro, pytam w głos
Czy byłam dzieckiem zeszłej zimy?
Ktoś przed kościołem przypiął plakat
Że pod Wrocławiem stał się cud
Dwie głowy miało, zamiast nóg
Dobrze że w piątek koniec świata
Dwie stare wiedźmy się pobiły
Przede mną tańczą, mało nas
Nie dam im noża, zamknę gaz
Mam przecież w sobie tyle siły
Na starych slajdach kolorowo
W dziewczęcych twarzach radość lśni
Ja też się śmieję, brzuch mi drży
Zabierz mnie w góry, moja głowo
Samolot rozbił się przed startem
Wyrwałam zęba, był nie mój
Szampan za drogi, tani ból
A słowo miłość...
tekst Anka Saraniecka, śpiewa Renata Przemyk
komentarze
Pani Pino,
fajny to jest może i tekst, ale mówiąc szczerze, wolę Pani teksty własne od cudzych, cytowanych.
I liczę na takie, pozdrawiając nie mniej
yayco -- 14.12.2008 - 12:23