W perspektywie niezachwianej i świetlanej przyszłości konkunktury przychodzi czas na dynamiczny rozwój budownictwa. Przesłanką myślenia o przyszłości jest fakt, że przeciętne spożycie alkoholu w Polsce daje nam czwarte miejsce w Europie. Od końca! (źródło)
Obrazek można powiększyć !
komentarze
Hm, jedna budowa a
tyle możliwości:)
Pozdrówka.
grześ -- 31.01.2010 - 19:38Panno Wodzianno!
Ciężko rozczytać! Lepszy byłby komiks. :)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 31.01.2010 - 20:18> Jerzy Maciejowski
“Ciężko rozczytać!”
Panna Wodzianna -- 31.01.2010 - 21:37Łatwo – mozna kliknąć, żeby powiększyć :)
PW,
łap, niestety kiepska jakość, ale da się rozsłuchać :)
> Pino - Świetnie!!! Dzięx!
Ależ bardzo proszę,
przez swoje morskie zamiłowania jesteś mi sympatyczna.
Nie mówiąc już o fajnych zdjęciach i poczuciu absurdu.
nic, tylko zanucić
budujemy nowy dom, jeszcze jeden nowy dom…
dorcia blee -- 01.02.2010 - 05:58Oooo, Klenczon i Port,
Klenczon to jest to:), zresztą notk ę o nim napisałem dawno temu:
http://tekstowisko.com/tecumseh/55562.html
A z klimatów morskich:
A Jak Klenczon, to oczywiście klimaty jeziorne:)
Uwielbiam…
grześ -- 01.02.2010 - 08:08Panno Wodzianno!
Jak się powiększy do czytelnej wielkości czcionki, to nie mieści się na ekranie…
Zawsze znajdzie się powód do narzekania!
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 01.02.2010 - 10:33Ale...
Jak się powiększy do czytelnej wielkości czcionki, to nie mieści się na ekranie…
Ale zawsze można poprzesuwać sobie w lewo/prawo oraz górę/dół :)
Panna Wodzianna -- 01.02.2010 - 10:51Panno Wodzianno
Obrazek powyższy wspomnienia przywołał z dawnego procesu remontowo – budowlanego. :)
Dialog 1, przy odkopywaniu fundamentów w celu izolacji oraz położenia drenażu:
Ona (wrzeszcząc): Jezusie i Maryjo! Niech Pan odłoży ten kilof bo ławę Pan rozwala!
Budowlaniec (trzeźwy): I czego Pani krzyczy? Ławy to się w parku stawia, żeby se siąść.
Dialog 2, przy remoncie centralnego ogrzewania:
Ona (wrzeszcząc): Dlaczego Pan te rury gnie?! Trzeba je przeciąć i połączyć kolankiem! Tak to Pan światło zmniejszy i woda…
Budowlaniec (trzeźwy) przerywa wywód: No jasne, że te są do wody a elektryk jeszcze nie przyszedł!
Z budowlanym pozdrowieniem —
Magia -- 01.02.2010 - 11:04Pani Magio!
Jakby Pani przy tym była! Tylko czy panna Wodzianna wie co to ława fundamentowa? Bo bez tego to dowcip jest nieczytelny…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 01.02.2010 - 11:11> JM
Wiem również, co to jest “ława piwna” :)
Panna Wodzianna -- 01.02.2010 - 11:13Jerzy Maciejowski&Panna Wodzianna,
Państwa Szanownych dialog spowodowął u mnie dwie ambitne refleksje acz kontrastujące swą wymową i przesłaniem refleksje:
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
oraz
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej
Pozdrawiam rozbawiony:)
grześ -- 01.02.2010 - 11:14Panie Jerzy
A byłam, byłam. I w życiu nie nawrzeszczałam się tak, jak wtedy. Masakra! :)
Magia -- 01.02.2010 - 11:22Pani Magio!
Tak czułem przez skórę.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 01.02.2010 - 12:10> Grześ
Państwa Szanownych dialog spowodował u mnie dwie ambitne refleksje…
Zostaje zatem powiązać ławę piwną i fundamentową. I tak się ustanowi umiar!
Panna Wodzianna -- 01.02.2010 - 12:34Panno Wodzianno!
Wystarczy, że panowie budowlańcy zaczną pić na ławie fundamentowej i czasowo będzie to ława piwna.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 01.02.2010 - 15:22Zatem jeszcze dwie “złote
Zatem jeszcze dwie “złote myśli” z mojego własnego budowlanego zawodu :
1.Nie m atakiej roboty której byśmy nie spieprzyli ( hm w oryginale było to tzw ostrzejsze słowo)
2.Im ktoś mniej zdolny tym bardziej zdolny do wszystkiego.
A z rzeczy z życia wziętych pamiętam pewną mądrą panią, która zadzwoniła, że z okna widzi jak to budowlańcy coś zasypują i pewno ukrywają fuszerkę...a oni po prostu obsypywali fundamenty…sic !
ech dużo by mówić.
szuan -- 01.02.2010 - 21:48Pozdr.
> szuan
Mi się udało zadzwonić do dróg i zieleni i spytać, czemu niszczą zieleń. Wyjaśnili, że robią to co roku od wielu lat, bo z topolami tak trzeba.
Panna Wodzianna -- 03.02.2010 - 16:07Widać jak to robili wcześniej, to mnie w domu nie było.