Zakończyło się tak, jak przypuszczałem – rząd, w osobie Drzewieckiego poniósł kompromitującą porażkę, którą będzie chciał przedstawić jako sukces. Ale nie z nami te numery, Drzewiecki…
Kurator, czyli polityczny namiestnik rządu, z prerogatywami zarządczymi, zostanie odwołany, jego miejsce zajmie czteroosobowa Niezależna Komisja Wyborcza profesora Michała Kleibera, która poza niewątpliwym autorytetem jej szefa, nie ma praktycznie żadnego regresu wobec zarządu PZPN. Robert Zawłocki, kurator, został zresztą dopisany do listy upoważnionych komisarzy Komisji Arbitrażowej przy PKOL 26 października, co wygląda na celową manipulację.
Zjazd związku i wybory w październiku pod auspicjami FIFA i UEFA, to ukłon wobec Michała Kleibera, a nie Drzewieckiego.
Drzewiecki skompromitował się, zarówno wobec PZPN, jak i wobec organizacji międzynarodowych i tylko dzięki dobrej woli Michała Listkiewicza, zachował POZORY twarzy. To Michał Listkiewicz wykazał się lepszą intencją dbałości o polską piłkę, rozgrywki klubów, eliminacje Mistrzostw Świata i wreszcie organizację EURO 2012.
Drzewiecki przegrał w stylu gorszym, niż uczynił to minister Lipiec, za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Tu było zadęcie w surmy bojowe, i hasła wielkiej krucjaty, a pod tygodniu usłyszeliśmy cienki dźwięk fletu piccolo. I próby odwracania kota ogonem – na portalu Onet.pl informacja o porozumienie rządu ze związkiem piłkarskim zostało w pierwszej wersji opatrzone tytułem “FIFA ustępuje Polsce” – po prostu świat alternatywny…Monty Python już jest na emeryturze, ale skecz tej brytyjskiej grupy, o Ministerstwie Głupich Kroków, da się doskonale zaadaptować do MSiT i pana Drzewieckiego.
Reżyser Janusz Zaorski w komentarzu w radio TOK FM przyrównał całą sprawę do postmodernizmu artystycznego, gdzie następuje pomieszanie stylów. Rzeczywiście – zaczęło się dramatem, przeszło później w formę tragifarsy, skończyło się czystą formą kabaretu.
Czy Drzewiecki zostanie usunięty ze stanowiska? Raczej nie – należy on do “drużyny” Donalda Tuska, i nawet ewidentna kompromitacja go nie ruszy. A szkoda, ale u nas standardy demokratycznej władzy w tego rodzaju sprawach nie działają.
To kolejna porażka wizerunkowa Platformy Obywatelskiej – po nieudanej inicjatywie Radosława Sikorskiego wobec Białorusi i populistycznym haśle o kastracji samego premiera. A za kołnierzem jeszcze jest sprawa stoczni.
Ciemny lud być może kupi tłumaczenia, że to, co się działo wokół Polskiego Związku Piłki Nożnej, było sukcesem. Ale elektorat bardziej wyrobiony ma już powoli dosyć tych zagrywek…
Azrael
komentarze
Azrael
To kolejna porażka wizerunkowa Platformy Obywatelskiej – po nieudanej inicjatywie Radosława Sikorskiego wobec Białorusi i populistycznym haśle o kastracji samego premiera.
No nie daj spokój!
Tak daleko to się jednak nie posunęli ;-0
pozdrawiam ;-)
Artur Kmieciak -- 06.10.2008 - 20:48Haaa...
... rzeczywiście śmiesznie wyszło… :) – niech już tak zostanie. Ale fakt faktem – marketing kastruje myślenie u Donalda…
Azrael -- 06.10.2008 - 20:55Artur
czujnie:)))
prezes,traktor,redaktor
max -- 06.10.2008 - 20:57Azrael
Zwróć proszę uwagę, że PiS-owi hmm… urosło. Poparcie mianowicie.
Ciekawe jak będzie wyglądać poparcie dla obu antagonistów po dzisiejszej klęsce. Bo można chyba mówić o klęsce. Wizerunkowej oczywiście bo świat się przecie nie zawalił ani bank żaden od tego nie upadł, tylko, że obecny rząd jest bardzo czuły na wizerunek właśnie.
Osobiście zupełnie, ale to zupełnie, nie rozumiem czemu to wszystko miało służyć. Po co w to wszystko szli?
Artur Kmieciak -- 06.10.2008 - 21:01max
bez przesady z tą czujnością – hasło wydało mi się po prostu dosyć no… nośne ;-)
pozdrawiam
Artur Kmieciak -- 06.10.2008 - 21:03Artur
Też doszedłem do wniosku, że ta poraźka jest doktliwsza dla PO, niż nie wybudowanie 100 km autostrad.
Mam wrażenie, że są ludzie w otoczeniu Tuska, którzy mogą więcej. I Drzewiecki przekombinował.
Pojawiła siię opinia, że być może Drzewiecki rozmawiał z Blatterem na ten temat i miał jego cichą zgodę. Tylko dlaczego tak amatorsko…
Ale nic straconego – Drzewiecki odejdzie… Jan Tomaszewski się zapisał do PO… zostanie ministrem – to dopiero będzie jazda… :)
Azrael -- 06.10.2008 - 21:19Azrael
Pojawiła siię opinia, że być może Drzewiecki rozmawiał z Blatterem na ten temat i miał jego cichą zgodę.
Też o tym słyszałem ze źródeł dobrze poinformowanych
Co do Tomaszewskiego to właśnie czytam, że jakąś szopkę o Lisa zrobił. Kto wie może to początek jego kampanii wyborczej? ;-)
Artur Kmieciak -- 06.10.2008 - 21:30ja tylko apropo's PO
o tym, że w tej partii się dziwne rzeczy dzieją, znaczy PiS bis, marketing i takie tam, to ja pisałem już miesiąc temu prawie:)
O że się pochwalę, tu nawet jest dowód;
http://tekstowisko.com/tecumseh/56252.html
A poza tym żeby azrael chciał kastrować samego premiera?
Nawet wobec Kaczyńskich takich zapędów nie miał chyba:)
pzdr
grześ -- 06.10.2008 - 21:43grzesiu...
... projekt IV RP mógł zostać stworzony tylko przez impotentów… to co można dalej zrobić...?
Azrael -- 06.10.2008 - 21:53He, he:)
ale wiesz, że pojęcie IV RP chyba akurat ktoś z kręgów PO jako pierwszy rzucił.
grześ -- 06.10.2008 - 22:12Nie wiem czy nie Paweł Śpiewak albo ktoś co obecnie z ruchem Polska XXI, ale moge się mylić.
grześ
Matyja, tak wiem – ale tfurczo to JK wdrożył...
Azrael -- 06.10.2008 - 23:01Smakowite!
“populistycznym haśle o kastracji samego premiera”
Mowa była o przymusowej a potem o dobrowolnej. Przychodzi mi na myśl sekta skopców, którzy dla chwały boskiej dokonywali samokastracji.
Pozdrowienia i powodzenia
jotesz -- 07.10.2008 - 08:30Przymusowa, dobrowlna
ale chyba jednak farmakologiczna a nie chemiczna bo ta ostatnia to taka przy wykorzystaniu dajmy na to kwasu siarkowego…
Przepraszam wszystkich za kontynuację tego wątku ale daje on dobrą ilustrację poziomu do jakiego zniżyła się polska polityka.
A to co się dookoła dzieje to już zupełnie inna bajka.
To nie konferencje prasowe o jakiejś kastracji czy rejestracji ciąż ale realny kryzys, w którym nie pomogą spece od PR.
Tu trzeba decyzji.
Artur Kmieciak -- 07.10.2008 - 09:36