symbol? Może być symbolem, byle nie nazywać nasze czasy późnymi i pozbawionymi już większości soków żywotnych i całego niemal wdzięku, bo każed czasy możnaby było tak opisać, nie za nas decydują potomni, może, co?
Wiesz, Spengler tak nie uważał i ja też nie. Choć ludzie którzy nim nie myślą, jak ja, przeważnie sądzą tak jak Ty.
Dla mnie to trochę jednak tak jak system Ptolemeusza i Kopernika, tylko w znacznie ciekawszej dziedzinie.
alga
Ps. A czemu uważasz Luśnie, za lubieżnego, z powodu tego pala, co niego nawlekł Azję?
Mnie samego to tak nie kręci, ale jak sobie wyobrażę Twoje rozanielone oczęta jak Ty o tym myślisz… Wtedy to zaczyna to faktycznie być nieco piquant.
@
symbol? Może być symbolem, byle nie nazywać nasze czasy późnymi i pozbawionymi już większości soków żywotnych i całego niemal wdzięku, bo każed czasy możnaby było tak opisać, nie za nas decydują potomni, może, co?
Wiesz, Spengler tak nie uważał i ja też nie. Choć ludzie którzy nim nie myślą, jak ja, przeważnie sądzą tak jak Ty.
Dla mnie to trochę jednak tak jak system Ptolemeusza i Kopernika, tylko w znacznie ciekawszej dziedzinie.
Ps. A czemu uważasz Luśnie, za lubieżnego, z powodu tego pala, co niego nawlekł Azję?
Mnie samego to tak nie kręci, ale jak sobie wyobrażę Twoje rozanielone oczęta jak Ty o tym myślisz… Wtedy to zaczyna to faktycznie być nieco piquant.
Pozdrawiam
————————-
triarius -- 13.01.2008 - 00:45triarius