I ja piszę o katolikach, którzy są często tacy-owacy, a nie o aniołach. Czy dobry katolik to musi być anioł? Mam nadzieję, że nie. Że potrafi zaśpiewać psalm, a czasem warknąć. Mnie np. podoba się list Igły do Pana Boga. Nawet nie w szczegółach, bo to są różne jego doświadczenia, w które nie wchodzę, ale w formie.
A katolicki ateista to bardzo interesujące określenie :)
P.S. To teraz Andrzej ze Stachem mogą napisać coś w stylu “Fajnie być dobrym ateistą” ;)
@JotEsz
I ja piszę o katolikach, którzy są często tacy-owacy, a nie o aniołach. Czy dobry katolik to musi być anioł? Mam nadzieję, że nie. Że potrafi zaśpiewać psalm, a czasem warknąć. Mnie np. podoba się list Igły do Pana Boga. Nawet nie w szczegółach, bo to są różne jego doświadczenia, w które nie wchodzę, ale w formie.
A katolicki ateista to bardzo interesujące określenie :)
P.S. To teraz Andrzej ze Stachem mogą napisać coś w stylu “Fajnie być dobrym ateistą” ;)
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 28.01.2008 - 11:38