ech...

ech...

Skąd Pan Igła powziął wątpliwości co do mojego człowieczeństwa? Zaniepokoiłam się, że wrażenie błędne sprawiam.

Praktyczna bywam, spolegliwa mniej i nie ma co do tego wątpliwości.
Wstać rano umiem aczkolwiek nie lubię.
Pójść po mleko, świeży chleb też umiem i lubię nawet.
Człowieka potrzebującego gazety na śniadanie nie spotkałam, więc nie mając doświadczeń, wypowiadać się nie mogę.

Przepraszam Panie Yayco, że na Pana terenie takie rzeczy wypisuję, ale jako dobrze wychowana, odpowiedzieć chciałam na pytania Pana Igły.


Zabobony przedpołudniowe (z cyklu: Gawędy o niczym) By: yayco (16 komentarzy) 2 luty, 2008 - 15:24