I czego Pan szydzisz jak się potem zgadzasz, co do zasady?
Zrzucę to na przemęczenie, niech mi będzie.
Ja bym wybrała drabinę, zawsze to z góry lepiej widać i jest nadzieja, że w rosole się nie wyląduje. A jak już, to przynajmniej widać w co się leci, zawsze to dobra wiadomość.
Panie Yayco
I czego Pan szydzisz jak się potem zgadzasz, co do zasady?
Zrzucę to na przemęczenie, niech mi będzie.
Ja bym wybrała drabinę, zawsze to z góry lepiej widać i jest nadzieja, że w rosole się nie wyląduje. A jak już, to przynajmniej widać w co się leci, zawsze to dobra wiadomość.
Gretchen -- 13.02.2008 - 20:28