Może to trochę off topic, ale ponieważ włączyłeś do swego komentarza Ukrainę, to chciałbym zauwaźyć, że już niebawem (raczej szybciej niż później) to nie my będziemy grać Ukraną, ale ona nami. Z przyczyn czysto gopospodarczych. Ziszcza się mianowicie pewna prognoza mówiąca o tym, że to Ukraina będzie w przzyszłości rolniczym zagłebiem Europy. Okazuje się teraz, że bez Ukrainy (a być może również i Białorusi w dalszej perspektywie) nie będziemy w stanie spełnić unijnych dyrektyw dotyczących “zielonej energii”, a także zmniejszenia emisji CO2.
Szanowny Panie Igło
Może to trochę off topic, ale ponieważ włączyłeś do swego komentarza Ukrainę, to chciałbym zauwaźyć, że już niebawem (raczej szybciej niż później) to nie my będziemy grać Ukraną, ale ona nami. Z przyczyn czysto gopospodarczych. Ziszcza się mianowicie pewna prognoza mówiąca o tym, że to Ukraina będzie w przzyszłości rolniczym zagłebiem Europy. Okazuje się teraz, że bez Ukrainy (a być może również i Białorusi w dalszej perspektywie) nie będziemy w stanie spełnić unijnych dyrektyw dotyczących “zielonej energii”, a także zmniejszenia emisji CO2.
Pozdrawiam gospodarczo
Lorenzo -- 14.03.2008 - 13:40