A niech Pan sobie pisze dowolnie długie zdania. Bodajże Hrabal (Czech, którego imienia nie pomnę) napisał książkę bez znaków przystankowych. Nie pobije go Pan.
A uwagi do pani Iwony płynęły z życzliwości, a nie ze złej woli.
Pozdrawiam
Panie Jacku Jarecki!
A niech Pan sobie pisze dowolnie długie zdania. Bodajże Hrabal (Czech, którego imienia nie pomnę) napisał książkę bez znaków przystankowych. Nie pobije go Pan.
A uwagi do pani Iwony płynęły z życzliwości, a nie ze złej woli.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 26.03.2008 - 23:37