Panie Wojtasie,

Panie Wojtasie,

Długi pański tekst ogromnie, ale nic mi to nie szkodzi – interesuje mnie jego temat w dwójnasób.
Po pierwsze jestem stałym użytkownikiem tego fragmentu układu komunikacyjnego, a po drugie poświęcenie przez Pana znacznej części artykułu rozwiązaniom opartym o kolej, przypomniało mi zbieżne z pańskimi projekty, które mój Ojciec w ostanim okresie pracy zawodowej (i na emeryturze również) dla węzła warszawskiego proponował.

Szybka Kolej Miejska (obejmująca też trasy podmiejskie) była wg. niego lepszym rozwiązaniem dla Warszawy niż metro, z co najmniej dwóch powodów. Mogła w sposób płynny zintegrować się z istniejącą siecią PKP, korzystając z tej samej trakcji 3000V, a po drugie, spełnić z powodzeniem rolę metra w dzielnicach centralnych, gdzie trasy przebiegałyby w tunelu. Istniał też przecież gotowy szkielet SKM – z dworcem Warszawa Śródmieście, i linią średnicową.

Lobby forsujący metro konwencjonalne, z niekompatybilną trakcją (800V , trzecia szyna) zrobiło wszystko, by pomysł kolejarzy utrącić. Rozpoczęto drążenie tuneli metra o prześwicie uniemożliwiającym wprowadzenie do nich taboru SKM.
Do dziś pamiętam, jaka była to różnica: 157 milimetrów.

W końcówce XX wieku zaprojektowałem i wybudowałem dom w Skułach, 10 kilometrów przed Mszczonowem. W zeszłym roku zaplantowałem tam dzieci, które teraz codziennie do pracy i szkół w Warszawie dojeżdżają.

W związku z tym, bardzo proszę o szybkie wdrożenie pańskiego projektu. Najlepiej z datą wsteczną – od wczoraj.

Pozdrawiam solidarnie

merlot


Komunikacja południowej części Aglomeracji Warszawskiej By: brakszysz (4 komentarzy) 30 marzec, 2008 - 17:03