Jak ja ostatnio Starorobociański wizytowałem, to papierosów nie znałem, harcerzem będąc. Dopiero po maturze Panią merlotową poznawszy w nałóg stopniowo wpadać zacząłem, bo ona światową kobietą naonczas była i Carmeny paliła (przy brydżu w klubokawiarni “Kmicic”, w mieście Zakopanem, gdzie rządziła z tytułu zamieszkania).
A pański deser nie raz i nie dwa spożywałem, choć antykoncepcyjna technologia porcjowania nie znaną mi była.
Sam wspominam inny specjał – Kawon na sterydach, wpółbiesiadnikom płci odwrotnej z lubością podsuwany.
Potrzebny był kawon dorodny, strzykawka, pół litry spirytusu i lodówka. Dzień przed imprezą brało się spirytus, strzykawkę napełniało i stosowne injekcje kawonowi wszerz i wzdłuż aplikowało. Poczem do lodówki na zaś odkładało.
Działanie kawona na panienki już po trzecim gryzie widocznym się stawało; w tym momencie należało podjąć akcję, bo po piątym było już za późno – można było tylko jak arbuz z kawonem się zalać.
Panie Yayco refleksyjny,
Jak ja ostatnio Starorobociański wizytowałem, to papierosów nie znałem, harcerzem będąc. Dopiero po maturze Panią merlotową poznawszy w nałóg stopniowo wpadać zacząłem, bo ona światową kobietą naonczas była i Carmeny paliła (przy brydżu w klubokawiarni “Kmicic”, w mieście Zakopanem, gdzie rządziła z tytułu zamieszkania).
A pański deser nie raz i nie dwa spożywałem, choć antykoncepcyjna technologia porcjowania nie znaną mi była.
Sam wspominam inny specjał – Kawon na sterydach, wpółbiesiadnikom płci odwrotnej z lubością podsuwany.
Potrzebny był kawon dorodny, strzykawka, pół litry spirytusu i lodówka. Dzień przed imprezą brało się spirytus, strzykawkę napełniało i stosowne injekcje kawonowi wszerz i wzdłuż aplikowało. Poczem do lodówki na zaś odkładało.
Działanie kawona na panienki już po trzecim gryzie widocznym się stawało; w tym momencie należało podjąć akcję, bo po piątym było już za późno – można było tylko jak arbuz z kawonem się zalać.
Pana nostalgia budzi mnie do życia. Dziwne.
merlot
merlot -- 05.04.2008 - 15:40