zazdroszczę wzroku, choć przyznam, że ja nie dostrzegam.
Ale, faktycznie, całkiem niedaleko, pod jednym, znanym wodospadem, panny się w dezabilu (albo i bez niego) kąpały.
Pozdrawiam, rozpamiętując
Panie Maxie,
zazdroszczę wzroku, choć przyznam, że ja nie dostrzegam.
Ale, faktycznie, całkiem niedaleko, pod jednym, znanym wodospadem, panny się w dezabilu (albo i bez niego) kąpały.
Pozdrawiam, rozpamiętując
yayco -- 05.04.2008 - 22:18