Ja się Formułą zaraziłem w dzieciństwie i przez lata cierpliwie znosiłem pukanie się po głowie wszystkich dokoła. W sumie to nawet się nie dziwiłem. Bywają przecież wyścigi, w których najbardziej emocjonujące są zmiany opon. :) No, ale teraz to będzie nasz sport narodowy. Zamiast skoków.
Mad Dogu
Każdy czasem coś tak ogląda.
Ja się Formułą zaraziłem w dzieciństwie i przez lata cierpliwie znosiłem pukanie się po głowie wszystkich dokoła. W sumie to nawet się nie dziwiłem. Bywają przecież wyścigi, w których najbardziej emocjonujące są zmiany opon. :) No, ale teraz to będzie nasz sport narodowy. Zamiast skoków.
Pozdr.
popisowiec -- 05.04.2008 - 16:40