Stary...

Stary...

...ja pamiętam z pierwszych w życiu kolonii na jaką imponującą odległość potrafi strzelać z butelki sfermentowany sok malinowy. Wychowawcy, po przypadkowym odpaleniu pooranżadowej butelki, nakazali wyrzucenie wszystkich zbiorów, które my odstrzelaliśmy na pobliskiej elwewacji zruinowanego domu. Smuga malinowego ognia sięgała trzeciego piętra!
:)


GDY ŻYŁY DINOZAURY (1) By: chamopole (13 komentarzy) 11 kwiecień, 2008 - 09:04