faktem jest, że brzydkie on rzeczy mówił o rydwanach, ale wtedy ekologia nie była aż tak rozwinięta.
Dzisiaj jednak, faktycznie, mogłoby to mieć miejsce.
Przyznam też, że dla mnie boleśniejsza była zenonowa teza, że prędkości nie ma, bo akurat prędkość lubię troszkę.
A że o Zenonie nie ma? A kimże jest Zenon w porównaniu do Kubusia Puchatka?
I bez złej woli to mówię, bo mam świadków, że sam posługiwałem się onymż Kubusiem, aby przybliżać niektórym zawilości metodologiczne nauki społecznej.
A o Zenonach, to tylko z córką rozmawiam…
PS Przesyłka do mnie dzisiaj dotarła, za co uniżenie dziękuję, polecając się na przyszłość.
Panie Andrzeju,
faktem jest, że brzydkie on rzeczy mówił o rydwanach, ale wtedy ekologia nie była aż tak rozwinięta.
Dzisiaj jednak, faktycznie, mogłoby to mieć miejsce.
Przyznam też, że dla mnie boleśniejsza była zenonowa teza, że prędkości nie ma, bo akurat prędkość lubię troszkę.
A że o Zenonie nie ma? A kimże jest Zenon w porównaniu do Kubusia Puchatka?
I bez złej woli to mówię, bo mam świadków, że sam posługiwałem się onymż Kubusiem, aby przybliżać niektórym zawilości metodologiczne nauki społecznej.
A o Zenonach, to tylko z córką rozmawiam…
PS Przesyłka do mnie dzisiaj dotarła, za co uniżenie dziękuję, polecając się na przyszłość.
yayco -- 11.04.2008 - 15:15