Odczytywanie biografii jest zajęciem ubocznym, które konwencja im. miłościwie nam panującego Nicka nieodparcie narzuca. A zaglądanie w dusze jest zajęciem Poważnym, o ile zaglądana dusza się nie najeża.
Wartością dodaną pańskiego wpisu jest bezwlędnie informacja, że chodziliśmy do tej samej szkoły. Ja nawet całe 11 lat, poczynając od TPD II w baraczku.
Ukłony rozbawione załączam, zaglądając jak zwykle przez ramię...
Panie Yayco
Odczytywanie biografii jest zajęciem ubocznym, które konwencja im. miłościwie nam panującego Nicka nieodparcie narzuca. A zaglądanie w dusze jest zajęciem Poważnym, o ile zaglądana dusza się nie najeża.
Wartością dodaną pańskiego wpisu jest bezwlędnie informacja, że chodziliśmy do tej samej szkoły. Ja nawet całe 11 lat, poczynając od TPD II w baraczku.
Ukłony rozbawione załączam, zaglądając jak zwykle przez ramię...
merlot
merlot -- 18.04.2008 - 20:53