Choć wyraźnie mi nie wypada. Właśnie się uaktualniłam prześledziwszy tamtą dyskusję (wspaniałe narzędzie, ta wyszukiwarka).
Jeśli brać pod uwagę masę siatek z ziemniakami, jakie czasem kupuję, to mocno przebijam dwa worki kartofli, białopuchowej kurteczki do pasa nie noszę (a może nada się zielonopuchowy płaszcz do kostek?), słonecznika raczej nie jadam. Przechlapane, no nie wypada mi strzelać fochów. Chyba, niczym żółw, zawstydzona schowam głowę do pancerza :-)
Panie Yayco - chyba znowu strzelę focha
Choć wyraźnie mi nie wypada. Właśnie się uaktualniłam prześledziwszy tamtą dyskusję (wspaniałe narzędzie, ta wyszukiwarka).
Jeśli brać pod uwagę masę siatek z ziemniakami, jakie czasem kupuję, to mocno przebijam dwa worki kartofli, białopuchowej kurteczki do pasa nie noszę (a może nada się zielonopuchowy płaszcz do kostek?), słonecznika raczej nie jadam. Przechlapane, no nie wypada mi strzelać fochów. Chyba, niczym żółw, zawstydzona schowam głowę do pancerza :-)
pozdrawiam młodzieżowo
julll -- 22.04.2008 - 17:41