Obrzydliwie sobie upraszczasz argumentację. Nie wstyd Ci za łatwiznę?
Jeżeli chodzi o wyrównywanie szans, to nikt ich przegranym nie zapewni – z wyjątkiem ich samych.
Jak się wezmą do nauki i roboty zamiastustawicznie żądać i iść na lep oszustów, to się szanse wyrównają. Tylko rząd nie może bruździć regulacjami, które się zawsze obracają przeciw zamierzonym beneficjantom.
Zawsze przy regulacjach wygrywaja “słusznie myślący”, oportuniści. Czyli ci, których się uważa za układ, Żydów, cyklistów. Przedtem byli pryszczatymi, potem zetempowcami, zetemesowcami, zetespowcami, wszechpolakami, młodymi pisowcami itd. Zawsze ci sami, z niewielkimi modyfikacjami.
Zawsze zaś przegrywają ci, którzy wierzą w cuda i czekają aż ktoś im za nich ich sprawy załatwi. Święty Mikołaj? Czy Janosik?
Igła
Obrzydliwie sobie upraszczasz argumentację. Nie wstyd Ci za łatwiznę?
Jeżeli chodzi o wyrównywanie szans, to nikt ich przegranym nie zapewni – z wyjątkiem ich samych.
Jak się wezmą do nauki i roboty zamiastustawicznie żądać i iść na lep oszustów, to się szanse wyrównają. Tylko rząd nie może bruździć regulacjami, które się zawsze obracają przeciw zamierzonym beneficjantom.
Zawsze przy regulacjach wygrywaja “słusznie myślący”, oportuniści. Czyli ci, których się uważa za układ, Żydów, cyklistów. Przedtem byli pryszczatymi, potem zetempowcami, zetemesowcami, zetespowcami, wszechpolakami, młodymi pisowcami itd. Zawsze ci sami, z niewielkimi modyfikacjami.
Zawsze zaś przegrywają ci, którzy wierzą w cuda i czekają aż ktoś im za nich ich sprawy załatwi. Święty Mikołaj? Czy Janosik?
Stary -- 26.04.2008 - 12:59