przepraszam, kto inny mi o tym urlopie napisał, a mnie się zbiegło. No faktycznie, że to nie Pani, a wskutek stała się Pani ofiarą mojego sarkazmu wyjazdowego. Przepraszam
Cieszę się, że się Pani forma podobała, muszę przećwiczyć zatem formy grzeczościowe. Kiedyś chyba komuś napisałem Poszanowania Godna, ale nie zostało to dobrze odebrane, nad czym ubolewam.
Natomiast wytknąć Pani muszę opieszałość kognitywną.
Pan Y jest bytem wirtualnym i jako taki wzrostu nie posiada. A jeśli to tak z treści wynika, to dlatego, że często w imieniu N pisze, który jest, czego się ukryć nie da, bo to na Grochowie zobaczyć można, niedużego wzrostu i łysiejący. Z baczkami i z wąsikiem. Taki szczuplutki.
Jak się Pan Y nad tym zastanowi, to ma ochotę ten typ urody nazwać stolarskim.
Nie mniej jednak, ściśniećie wynika raczej z niepełnej kompatybilności i parametrów sprzętowych. Pan Y przyzwyczajony jest do gigabajtowych włości i stałego IP. Więc pewnie będzie marudził.
I nikt go, proszę Pani, która jasteś tak pracowitą, że normalni ludzie tak nie mają, bo by im żyłka pękła, nie będzie traktował specjalnie. Jak się jemu podobać nie będzie, to się jego w hotelowym sejfie zamknie i już.
Pani Gretchen,
przepraszam, kto inny mi o tym urlopie napisał, a mnie się zbiegło. No faktycznie, że to nie Pani, a wskutek stała się Pani ofiarą mojego sarkazmu wyjazdowego. Przepraszam
Cieszę się, że się Pani forma podobała, muszę przećwiczyć zatem formy grzeczościowe. Kiedyś chyba komuś napisałem Poszanowania Godna, ale nie zostało to dobrze odebrane, nad czym ubolewam.
Natomiast wytknąć Pani muszę opieszałość kognitywną.
Pan Y jest bytem wirtualnym i jako taki wzrostu nie posiada. A jeśli to tak z treści wynika, to dlatego, że często w imieniu N pisze, który jest, czego się ukryć nie da, bo to na Grochowie zobaczyć można, niedużego wzrostu i łysiejący. Z baczkami i z wąsikiem. Taki szczuplutki.
Jak się Pan Y nad tym zastanowi, to ma ochotę ten typ urody nazwać stolarskim.
Nie mniej jednak, ściśniećie wynika raczej z niepełnej kompatybilności i parametrów sprzętowych. Pan Y przyzwyczajony jest do gigabajtowych włości i stałego IP. Więc pewnie będzie marudził.
I nikt go, proszę Pani, która jasteś tak pracowitą, że normalni ludzie tak nie mają, bo by im żyłka pękła, nie będzie traktował specjalnie. Jak się jemu podobać nie będzie, to się jego w hotelowym sejfie zamknie i już.
Pozdrawiam stanowczo
yayco -- 28.04.2008 - 12:42