świat po rajdzie rowerowym to tylko przyjazny być może:)
Ja w koncu jeździć zacząć muszę, a nie wiedzieć czemu, Jacka Kurskiego tyż w jakiś perwersyjny sposób lubię
No i Max ma rację, (co akurat rzadkością jest:),he, he), rozkręca się pan nam.
Bardzo mnie to cieszy właściwie.
Tylko czasem można by co komu odpowiedzieć, niekoniecznie mi,bo ja i tak sztuke monologu w przeważającej mierze uprawiam.
E tam,
świat po rajdzie rowerowym to tylko przyjazny być może:)
Ja w koncu jeździć zacząć muszę, a nie wiedzieć czemu, Jacka Kurskiego tyż w jakiś perwersyjny sposób lubię
No i Max ma rację, (co akurat rzadkością jest:),he, he), rozkręca się pan nam.
Bardzo mnie to cieszy właściwie.
Tylko czasem można by co komu odpowiedzieć, niekoniecznie mi,bo ja i tak sztuke monologu w przeważającej mierze uprawiam.
pzdr
grześ -- 14.05.2008 - 22:45