Jeśli porówna Pan Piotra I i Iwana IV, to okaże się, że byli bardzo podobni. Obaj byli reformatorami (zapewniam, że Iwan Groźny był większym). Obaj zabili swoich synów i masę innych ludzi przy okazji. Obaj byli szaleni (paranoja vs. mania prześladowcza).
I niech Pan spojrzy. Piotr chodzi w glorii, a Iwan robi za dyżurnego zwyrodnialca.
Zdecydowało o tym wiele czynników. Na przykłąd następcy. O Groźnym myśli się poprzez smutę, o Wielkim, przez, jakże przykre dla nas, triumfy Katarzyny II.
Historia nie jest sprawiedliwa panie Zenku.
A personalizowanie ważnych momentów w historii, choć arcyludzkie, prowadzi zwykle do rozczarowań.
Panie Zenku,
wcale nie jestem pewien, czy się z Panem zgadzam.
Jeśli porówna Pan Piotra I i Iwana IV, to okaże się, że byli bardzo podobni. Obaj byli reformatorami (zapewniam, że Iwan Groźny był większym). Obaj zabili swoich synów i masę innych ludzi przy okazji. Obaj byli szaleni (paranoja vs. mania prześladowcza).
I niech Pan spojrzy. Piotr chodzi w glorii, a Iwan robi za dyżurnego zwyrodnialca.
Zdecydowało o tym wiele czynników. Na przykłąd następcy. O Groźnym myśli się poprzez smutę, o Wielkim, przez, jakże przykre dla nas, triumfy Katarzyny II.
Historia nie jest sprawiedliwa panie Zenku.
A personalizowanie ważnych momentów w historii, choć arcyludzkie, prowadzi zwykle do rozczarowań.
Pozdrawiam zasadniczo
yayco -- 27.05.2008 - 08:31