Na moje z lekka jeszcze zaspane oko, to nie byla zla wola z ich strony, a raczej z czyjejs innej. Po prostu nie posunęli sie na biznesowej lawce odpowiednio, to i zrobiono im kuku zgodnie z przepisami i interpunkcją. Musza zaplacić, a potem udowodnic że nie są wielblądami. Tylko przez ten czas bedzie im brakowac w obrocie 0,5 mld. A kredyt kosztuje.
To są juz gry i zabawy ludowe rozgrywające się zupelnie gdzie indziej. Na przyklad w Monako, albo w Cann, albo w Zug. Bo zawsze może dojść do awarii rurociągu i kilka miliardów idzie w powietrze. Jak w Możejkach.
Pozdrawiam
PS. A dlaczego my juz siedzimy przy komputerach zamiast wyjść do ogrodu albo cuś takiego?
Szanowna Magio
Na moje z lekka jeszcze zaspane oko, to nie byla zla wola z ich strony, a raczej z czyjejs innej. Po prostu nie posunęli sie na biznesowej lawce odpowiednio, to i zrobiono im kuku zgodnie z przepisami i interpunkcją. Musza zaplacić, a potem udowodnic że nie są wielblądami. Tylko przez ten czas bedzie im brakowac w obrocie 0,5 mld. A kredyt kosztuje.
To są juz gry i zabawy ludowe rozgrywające się zupelnie gdzie indziej. Na przyklad w Monako, albo w Cann, albo w Zug. Bo zawsze może dojść do awarii rurociągu i kilka miliardów idzie w powietrze. Jak w Możejkach.
Pozdrawiam
PS. A dlaczego my juz siedzimy przy komputerach zamiast wyjść do ogrodu albo cuś takiego?
Lorenzo -- 07.06.2008 - 07:52