byli przez długie lata twarzami GW.
Byli lansowani.
Teraz przestali, bo i lans się skończył.
Czy im robił redakcyjne poprawki?
Nie wiem, zakładam, że mógł.
Weźmy takiego Stasińskiego?
Czy on różni się od Maleszki profesjonalizmem?
Nie, też jest świetnym redaktorem.
Tyle, że nie zrobił tego kroku, co Maleszka.
Z braku pecha ( spotkania SBeka), lepszego charakteru, hamulców moralnych?
Nie wiem.
Tak naprawdę, wychodzi na to, że przynajmniej ja, uważam GW za doskonale warsztatowo prowadzoną gazetę, tyle, że moralnie dwuznaczną i podejrzaną.
Bo nawet jeżeli zgadzam się ze zdaniem/kierunkiem redakcji, to zostaje mi osad ześwinienia od samego dołu do Michnika na górze.
Te młodsze pokolenie to zrozumiało i go wywaliło.
Tyle, że ja nadal nie wiem, czy to był tylko czysty biznes, czy kwestia zasad?
Dla mnie W & W...
byli przez długie lata twarzami GW.
Byli lansowani.
Teraz przestali, bo i lans się skończył.
Czy im robił redakcyjne poprawki?
Nie wiem, zakładam, że mógł.
Weźmy takiego Stasińskiego?
Czy on różni się od Maleszki profesjonalizmem?
Nie, też jest świetnym redaktorem.
Tyle, że nie zrobił tego kroku, co Maleszka.
Z braku pecha ( spotkania SBeka), lepszego charakteru, hamulców moralnych?
Nie wiem.
Tak naprawdę, wychodzi na to, że przynajmniej ja, uważam GW za doskonale warsztatowo prowadzoną gazetę, tyle, że moralnie dwuznaczną i podejrzaną.
Bo nawet jeżeli zgadzam się ze zdaniem/kierunkiem redakcji, to zostaje mi osad ześwinienia od samego dołu do Michnika na górze.
Te młodsze pokolenie to zrozumiało i go wywaliło.
Tyle, że ja nadal nie wiem, czy to był tylko czysty biznes, czy kwestia zasad?
Igła -- 27.06.2008 - 15:38