Z tymi naszymi rządami do dupy, jak je raczyl okreslić Sergiusz, to w sumie nie do końca tak. Skąd niby ci nasi rządzący mieliby sie nauczyć uprawiania polityki, skoro przez ostatnie w sumie ze 200 lat , o ile nie więcej( z malym wyjątkiem miedzywojnia, również obciążonego minionym brakiem niepodleglości) albo realizowali to, co pamietali z dzieciństwa glównie (odzyskanie niepodleglości), albo z automatu (bo nic innego nie potrafili) podkladali się sąsiadom.
Sily na realizację rzeczywiście polskiej polityki też nie bylo. O sprycie (w tym handlowym) też trudno mówić, kadr nie ma, a jak są, to troche takie pólamatorskie. Spoleczeństwu, a szczególnie polskiemu, też trudno wytlumaczyć o co biega, bo również obciążone przeszlością.
Szczerze mówiąc sytuacja nie do pozazdroszczenia. A`Sarkozy juz gra na strunie naszego honoru. Lomatko, ale to zabrzmialo falszywie w jego ustach.
Pani Magio
Z tymi naszymi rządami do dupy, jak je raczyl okreslić Sergiusz, to w sumie nie do końca tak. Skąd niby ci nasi rządzący mieliby sie nauczyć uprawiania polityki, skoro przez ostatnie w sumie ze 200 lat , o ile nie więcej( z malym wyjątkiem miedzywojnia, również obciążonego minionym brakiem niepodleglości) albo realizowali to, co pamietali z dzieciństwa glównie (odzyskanie niepodleglości), albo z automatu (bo nic innego nie potrafili) podkladali się sąsiadom.
Sily na realizację rzeczywiście polskiej polityki też nie bylo. O sprycie (w tym handlowym) też trudno mówić, kadr nie ma, a jak są, to troche takie pólamatorskie. Spoleczeństwu, a szczególnie polskiemu, też trudno wytlumaczyć o co biega, bo również obciążone przeszlością.
Szczerze mówiąc sytuacja nie do pozazdroszczenia. A`Sarkozy juz gra na strunie naszego honoru. Lomatko, ale to zabrzmialo falszywie w jego ustach.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 05.07.2008 - 19:03