A czy mówiąc o rosyjskich “zbiegach okoliczności” miałam na myśli tylko “zbiegi” militarne? A w życiu! – jak to Pan pięknie mawia. :) Wprost przeciwnie, panie Lorenzo.
Większość “zbiegów okoliczności” miała bezpośredni wymiar gospodarczy. Tylko współcześnie (proszę mnie poprawić, jakbym coś pokręciła) zakręcenie kurka z ropą czy gazem ma siłę rażenia głowicy nuklearnej…
Nie da się również zaprzeczyć, że dążenie państw z orbity byłego ZSRR do zawarcia innych sojuszy wojskowych/gospodarczych powoduje określone reakcje rosyjskie. W obecnym czasie Rosji nie potrzeba do wywarcia odpowiedniego nacisku głowic jądrowych. Ale czy to coś zmienia?
Pozdrawiam zza silosu…
p.s. W przypadku separatystycznych terytoriów gruzińskich sam nacisk gospodarczy na Gruzję już nie wystarcza. Prawda?
Panie Lorenzo
A czy mówiąc o rosyjskich “zbiegach okoliczności” miałam na myśli tylko “zbiegi” militarne? A w życiu! – jak to Pan pięknie mawia. :) Wprost przeciwnie, panie Lorenzo.
Większość “zbiegów okoliczności” miała bezpośredni wymiar gospodarczy. Tylko współcześnie (proszę mnie poprawić, jakbym coś pokręciła) zakręcenie kurka z ropą czy gazem ma siłę rażenia głowicy nuklearnej…
Nie da się również zaprzeczyć, że dążenie państw z orbity byłego ZSRR do zawarcia innych sojuszy wojskowych/gospodarczych powoduje określone reakcje rosyjskie. W obecnym czasie Rosji nie potrzeba do wywarcia odpowiedniego nacisku głowic jądrowych. Ale czy to coś zmienia?
Pozdrawiam zza silosu…
p.s. W przypadku separatystycznych terytoriów gruzińskich sam nacisk gospodarczy na Gruzję już nie wystarcza. Prawda?
Magia -- 05.07.2008 - 22:54