Najpierw się zaczęłam zastanawiać, którą z dwóch między które niby miałbyś się mieszać, mogłabym być. Kiedy wyszło mi, że zapewne zakąską to postanowiłam przestać się nad tym zastanawiać, co jest rozwiązaniem jakby na to nie spojrzeć rozsądnym.
Potem się zastanowiłam co też Ci do głowy przychodzi z tym mieszaniem się.
Potem się poczułam lekko urażona określeniem “dialogi na cztery nogi” (powody urażenia w stopniu nieznacznym, zachowam dla siebie w straszliwej tajemnicy).
Ale jest mi bardzo miło, że takie akurat określenie ze mną się kojarzy. W każdym razie Tobie się kojarzy.
Chciałabym tylko zwrócić Twoją Griszqową uwagę na autorstwo tego określenia.
Griszq
Najpierw się zaczęłam zastanawiać, którą z dwóch między które niby miałbyś się mieszać, mogłabym być. Kiedy wyszło mi, że zapewne zakąską to postanowiłam przestać się nad tym zastanawiać, co jest rozwiązaniem jakby na to nie spojrzeć rozsądnym.
Potem się zastanowiłam co też Ci do głowy przychodzi z tym mieszaniem się.
Potem się poczułam lekko urażona określeniem “dialogi na cztery nogi” (powody urażenia w stopniu nieznacznym, zachowam dla siebie w straszliwej tajemnicy).
Ale jest mi bardzo miło, że takie akurat określenie ze mną się kojarzy. W każdym razie Tobie się kojarzy.
Chciałabym tylko zwrócić Twoją Griszqową uwagę na autorstwo tego określenia.
Gretchen -- 09.07.2008 - 10:38