mieszalem sie w rozmowa Twoja z Panem Yayco. nadal mam watpliwościo, czy było to dobre. negocjacyjne zapedy w sytuacji nienegocjacyjnej i w odniesieniu do osob akuraty negocjatorow nie potrzebujacych. ale – poszlo.
autorow powiedzonka znam i czasem sięgam na necie po perełki. już zresztą kiedyś Magia w piknym i smakowitym tekscie wykorzytała parę klasyków z dialogow. polecam.
co do straszliwej tajemnicy, to mam nadzieje ze na jej temat powstanie kiedys jakas mniej lub bardziej rozjasniajaca notka. pewnie nie dam Ci spokoju i bede o to monitowal…
Gretchen
mieszalem sie w rozmowa Twoja z Panem Yayco. nadal mam watpliwościo, czy było to dobre. negocjacyjne zapedy w sytuacji nienegocjacyjnej i w odniesieniu do osob akuraty negocjatorow nie potrzebujacych. ale – poszlo.
autorow powiedzonka znam i czasem sięgam na necie po perełki. już zresztą kiedyś Magia w piknym i smakowitym tekscie wykorzytała parę klasyków z dialogow. polecam.
co do straszliwej tajemnicy, to mam nadzieje ze na jej temat powstanie kiedys jakas mniej lub bardziej rozjasniajaca notka. pewnie nie dam Ci spokoju i bede o to monitowal…
Griszeq -- 09.07.2008 - 11:05