Ja bym sie tam chłopakami z Wysp i ich możliwościami podkopywania zbytnio nie cieszył. O ile mnie pamięć nie myli, to też mają na sumieniu pewien rekord.
Kiedyś zabrali się do naprawy połączeń rurowych w pewnym browarze leżącym po dwóch stronach ulicy. W efekcie tych podłączęn nagle w okolicznych domach, zamiast wody, pojawiło sie piwo. I na odwrót.
Cieszyli się, ale tylko przez kilka godzin, wspomniani mieszkańcy.
Pozdrawiam serdecznie
PS. Kogo tam mamy w Poznaniu z Konfederatów, poza Mireksem? Może należałoby się przygotować na różne okoliczności?
Maxie drogi
Ja bym sie tam chłopakami z Wysp i ich możliwościami podkopywania zbytnio nie cieszył. O ile mnie pamięć nie myli, to też mają na sumieniu pewien rekord.
Kiedyś zabrali się do naprawy połączeń rurowych w pewnym browarze leżącym po dwóch stronach ulicy. W efekcie tych podłączęn nagle w okolicznych domach, zamiast wody, pojawiło sie piwo. I na odwrót.
Cieszyli się, ale tylko przez kilka godzin, wspomniani mieszkańcy.
Pozdrawiam serdecznie
PS. Kogo tam mamy w Poznaniu z Konfederatów, poza Mireksem? Może należałoby się przygotować na różne okoliczności?
Lorenzo -- 28.07.2008 - 11:22